Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Media: USA i NATO "rozluźniają kajdany" w sprawie odzyskania Krymu

Media: USA i NATO "rozluźniają kajdany" w sprawie odzyskania Krymu
Ukraina zamierza skupić swoją uwagę na odzyskaniu Krymu. (Fot. Getty Images)
Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę USA odmawiały dostarczenia Kijowowi broni zdolnej do skutecznego uderzenia na Krym, gdzie są tysiące rosyjskich żołnierzy i liczne rosyjskie bazy wojskowe. Obecnie Waszyngton zdaje się łagodzić to stanowisko – pisze 'New York Times'.

Według gazety, zmiana w postawie administracji w Waszyngtonie wynika z przekonania, że jeśli Ukraina dowiedzie Moskwie, że jej kontrola nad Krymem może być zagrożona, wzmocni to pozycję Kijowa w ewentualnych przyszłych negocjacjach. Ponadto osłabły obawy, że Kreml dokona odwetu przy użyciu taktycznej broni jądrowej, choć eksperci i urzędnicy waszyngtońscy zastrzegają, że takie ryzyko wciąż pozostaje.

Jak zauważył "NYT", USA i ich sojusznicy z NATO "rozluźniają kajdany", które sami sobie nałożyli i zaczęli dostarczać Ukrainie Javeliny i Stingery, systemy obrony powietrznej Patriot, opancerzone pojazdy bojowe, a nawet niektóre zachodnie czołgi. 

Ukraińskie wojsko otrzymuje do swojej dyspozycji coraz bardziej nowoczesny sprzęt. (Fot. Getty Images)

"Jednak prezydent Biden nie jest jeszcze gotowy, aby dać Ukrainie systemy rakietowe dalekiego zasięgu, których Kijów potrzebowałby do atakowania rosyjskich instalacji na półwyspie" – podkreślił nowojorski dziennik.

Zaznaczył, że - zdaniem Ukrainy - Krym jest ważnym celem jej ataków, a kontynuowanie presji militarnej na tamtejsze bazy rosyjskie jest istotną częścią jej strategii. Bradleye, opancerzone transportery wyposażone w potężne 25-milimetrowe działa i pociski kierowane, mogą pokonać rosyjskie czołgi i pomóc Kijowowi w przejściu do ofensywy - w tym w ataku na Krym.

"Ukraińscy urzędnicy obawiają się, że ich kraj nie przetrwa lat patowego konfliktu, podczas gdy Rosja będzie nadal uderzać w ich miasta i miasteczka. Mają zatem niewielki wybór - celować w Krym i postawić go w niebezpieczeństwie" – podkreśla gazeta.

Twierdzi, że mimo dostarczania broni administracja w Waszyngtonie jednak nie sądzi, aby Ukraina mogła zająć Krym w drodze militarnej. Obawia się też eskalacji ze strony Putina.

Rosja uznaje Półwysep Krymski za swoje terytorium. (Fot. Getty Images)

"NYT" przytacza zarazem wypowiedź emerytowanego generała sił powietrznych USA Philipa Breedlove’a, który był najwyższym dowódcą wojsk sojuszniczych NATO w Europie (SACEUR), kiedy Rosja najechała Krym w 2014 roku.

"W gruncie rzeczy nałożyliśmy na Ukrainę ograniczenia mówiąc, że ta wojna będzie toczona na waszej ziemi, a nie na ziemi rosyjskiej. Dawanie Rosji sanktuarium, z którego może walczyć, bez obawy o potępienie, jest absolutnie absurdalne. To nie ma żadnego sensu z punktu widzenia militarnego" – przekonywał Breedlove.

Czytaj więcej:

Boris Johnson: Nigdy nie uznamy aneksji Krymu przez Rosję

Media: Eksplozja na moście na Krym to operacja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy

Holenderskie firmy, które pomagały budować most na Krym nie poniosły dotąd żadnych konsekwencji

Ukraińskie MSZ o wprowadzonym przez Rosję stanie wojennym: Nowy etap terroru

    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł

    Sport