Media w Portugalii: "Przestraszyliśmy się przeciętnej Belgii"
Dzienniki sportowe "Record" i "A Bola" uważają, że wynik wczorajszego pojedynku na stadionie La Cartuja w Sewilli jest niesprawiedliwy, gdyż premiuje ekipę słabszą, "która niewiele pokazała". "Obudziliśmy się zbyt późno i teraz płaczemy" - podsumowuje porażkę Portugalii lizboński sportowy dziennik "A Bola", wskazując, że podopieczni Santosa zbyt późno ruszyli do ataku.
Także telewizja RTP wskazuje, że Belgia była przeciętnym rywalem, a jej gra koncentrowała się jedynie na obronie przedpola bramkowego. "Zagraliśmy zbyt zachowawczo. Przestraszyliśmy się przeciętnej Belgii. To był błąd. Obrońca tytułu nie może grać tak nieśmiało" - oceniają wczorajszą porażkę komentatorzy RTP.
Stacja telewizyjna wini za odpadnięcie z turnieju błędne ustawienie ekipy w środku pola, szczególnie brak w wyjściowej jedenastce Bruno Fernandesa. Dziennikarze RTP twierdzą, że portugalski selekcjoner dał pomocnikowi Manchesteru United zbyt mało szans, aby ten "stał się następcą Cristiano Ronaldo".
Dziennik "O Jogo" wskazuje tymczasem na apel trenera Santosa o konieczności skoncentrowania się na nadchodzących eliminacjach do mundialu w Katarze. Gazeta odnotowuje, że celem selekcjonera stało się nie tylko wygranie fazy kwalifikacyjnej, ale zwycięstwo w mistrzostwach świata.
Wydawany w Porto dziennik zauważa, że mundial w Katarze może być ostatnią dużą imprezą dla gwiazd tej reprezentacji - Cristiano Ronaldo oraz Pepe. Zaznacza, że ich godnym następcą, co według gazety miał udowodnić w meczu z Belgią, powinien stać się w przyszłości Renato Sanchez.
Czytaj więcej:
Duńskie media: Walia rozjechana, idziemy na całość jak w 1992 roku
Media we Włoszech: Zwycięstwo po wielkim cierpieniu
Portugalskie media: "Trafiamy na Belgię zbyt wcześnie"
Holandia odpadła z Euro 2020. Czesi w ćwierćfinale
Euro 2020: Beglia w ćwierćfinale! Portugalia poza turniejem