Maluchy na Wyspach wychowywane przez tablety
Według danych opracowanych przez grupę zajmującą się opieką nad dziećmi ze żłobków w środkowej i południowej Anglii, aż 60 proc. rodziców udostępniło swoim pociechom tablet, przy czym ponad połowa (57 proc.) dzieci miała 3 lata lub mniej.
Po co dorośli dali elektroniczne urządzenie swojemu dziecku? W ankiecie Kiddi Caru odpowiedzieli, że przede wszystkim do oglądania telewizji (79 proc.), a także grania w gry (59 proc.), korzystania z programów edukacyjnych (59 proc.) i oglądania filmów (50 proc.)
Bardziej niepokojące jest jednak to, że 29 proc. rodziców w Wielkiej Brytanii przyznało, że ich małe dzieci nie mają limitów na korzystanie z tabletów czy laptopów.
Kiedy dorosłych zapytano o ilość czasu spędzanego przez ich dziecko na świeżym powietrzu (jeśli pozwala na to pogoda), 31 proc. stwierdziło, że tygodniowo to 3 godziny lub mniej, czyli średnio zaledwie 25 minut dziennie.
Jest to zaskakująco niewiele, biorąc pod uwagę fakt, że ten sam odsetek maluchów spędza każdego dnia aż 2-3 godziny przed ekranem urządzenia elektronicznego; przy czym 11 proc. - aż 4. Tymczasem zgodnie z wytycznymi NHS, dzieci poniżej 5. roku życia powinny być aktywne fizycznie przez co najmniej 3 godziny dziennie.
Z badania wynika też, że 44 proc. małych dzieci nigdy nie wzięło do ręki owada, 36 proc. - nie zbierało patyków, a 30 proc. - nie karmiło kaczek, czyli nie miało bezcennych doświadczeń z dzieciństwa, które wprowadzają je w świat przyrody.
Dane te mogą sugerować, że następne pokolenie jest narażone na utratę kontaktu z naturą i dziką przyrodą w czasach, gdy ochrona i dbałość o środowisko są kluczowe.