Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Londyński biznes domaga się nieograniczonego handlu w niedziele

Londyński biznes domaga się nieograniczonego handlu w niedziele
Sklepy wielkopowierzchniowe w Londynie mogą być w niedziele otwarte jedynie przez 6 godzin. (Fot. Getty Images)
Stołeczni przedsiębiorcy apelują do rządu, aby ten złagodził wszelkie ograniczenia związane z niedzielnym handlem. Jak zauważono, wiele firm z trudem utrzymuje się dziś na rynku z uwagi na trwający kryzys - i zniesienie ograniczeń może pomóc im w wyjściu na prostą.
Reklama
Reklama

Organizacja Knightsbridge Partnership Business Improvement District (KPBID) oceniła, że wydłużenie godzin otwarcia sklepów w Londynie może przynieść im nawet 300 mln funtów dochodu rocznie. Wskazano, że brak ograniczeń funkcjonuje z powodzeniem m.in. w Szkocji i przynosi wiele korzyści tamtejszej gospodarce.

Zdaniem ekspertów z KPBID, wprowadzenie "nieograniczonego handlu" w niedzielę może przynieść Londynowi dodatkowe benefity także w sektorach turystyki i zatrudnienia.

Przepisy dotyczące handlu w niedzielę wprowadzono po raz pierwszy w 1488 roku w ustawie Sunday Fares Act. Motywacją dla nowej polityki były względy religijne.

Ustawę odrobinę złagodzono w 1994 roku. Zezwolono wówczas na funkcjonowanie w ostatni dzień tygodnia większości sklepów, ale ograniczenie częściowo pozostawiono dla sklepów o dużej powierzchni - a konkretnie dla tych, które mają powierzchnię wynoszącą ponad 280 metrów kwadratowych. Duże sklepy tego typu wciąż mogą prowadzić sprzedaż, ale jedynie przez maksymalnie 6 godzin w ciągu dnia.

"Już kilka lat temu sporządziliśmy raport, w którym oszacowaliśmy, że jeśli zniesiemy te restrykcje, wygenerujemy dodatkowe 300 milionów funtów rocznie i utworzymy 2 000 miejsc pracy. Dziś sklepy takie jak Harrods odprawiają klientów z kwitkiem tylko dlatego, że jest niedziela wieczór" - przekazał Steven Medway z KPBID.

"Tymczasem ludzie podróżują po całym świecie i wydają swoje pieniądze w Paryżu, który zniósł już wszelkie niedzielne ograniczenia, czy w Nowym Jorku, który nigdy ich nawet nie wprowadził" - dodał.

Do powyższych propozycji negatywnie odnieśli się mniejsi przedsiębiorcy, którzy ocenili, że "musieliby mierzyć się ze zbyt dużą konkurencją".

Do apelu odniosło się także samo Downing Street. W krótkim komunikacie wyjaśniono, że rząd nie planuje wprowadzania żadnych zmian związanych z handlem w niedziele.
 

Czytaj więcej:

Sklepy Wilko powrócą na High Street przed świętami Bożego Narodzenia

Wielkiej Brytanii grozi zimą recesja? "Mieszkańcy ograniczają wydatki przed świętami"

Sieć kosmetyczna Avon otworzy pierwsze w swojej 137-letniej historii sklepy stacjonarne w UK

Co trzeci pracownik obsługi klienta w UK rozważa odejście z pracy z powodu agresji klientów

    Komentarze
    • Kawa
      21 listopada 2023, 21:28

      Rzad nie planuje wprowadzenia zadnych zmian zwiazanych z handlem w niedziele no i bardzo dobrze.

    • Celestyn76
      21 listopada 2023, 21:51

      A co z tego będą mieli ci pracujacy w niedzielę bo właściciele nie chcą płacić więcej za te prace a powinno być jak w metrze razy 2lub 3bo inaczej sie nie oplaca

    • Czytelnik anonimowy
      21 listopada 2023, 23:08

      to jest taki przykład kraju czym się stał w Niemczech jest święta zasada od lat niedziela dniem świętym.W Austrii tak samo w we Włoszech tak samo w Australii tak samo w Hiszpanii tak samo w Portugalii również.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama