Londyn: Burze i opady deszczu zwieńczeniem fali upałów

"Słupki rtęci zaczną pokazywać wartości bliższe 20 stopni, a nad stolicę nadejdą burzowe chmury, którym towarzyszyć będą opady deszczu" - informują meteorolodzy.

"To świetna wiadomość dla wszystkich, którzy mają dość niespodziewanej fali upałów, w trakcie której doświadczyliśmy najgorętszych dni w roku" - dodają.

Po deszczowym lipcu i ciepłym - choć dalekim od upalnego - sierpniu, wrześniowa fala upałów była sporym zaskoczeniem dla mieszkańców Londynu. Zdaniem synoptyków, nie ma już praktycznie szans na to, aby ten fenomen pogodowy się powtórzył.

Prognozy Met Office wskazują, że w stolicy wystąpią jutro burze, a temperatury spadną do 22 stopni. Wydano żółte alerty pogodowe przez piorunami - obecnie uważa się, że grzmieć będzie w okolicach godz. 14:00 -16:00.

Kolejne dni w tym tygodniu będą chłodniejsze (ok. 21-22 st.), choć raczej bezchmurne. Opady deszczu powrócą jednak tuż przed weekendem i mogą potrwać do niedzieli włącznie. Tego ostatniego dnia - według obecnych prognoz - mają być najbardziej intensywne, choć nie wydano jeszcze żadnych alertów z tym związanych.

Poza Londynem sytuacja wyglądać będzie podobnie, choć meteorolodzy spodziewają się mniej deszczu - z wyjątkiem zachodniej części kraju i Szkocji.

Na północy, w tym w Edynburgu, padać ma niemal cały tydzień, a słupki rtęci spadną do zaledwie 16-17 stopni.

W walijskim Cardiff należy spodziewać się "mieszanki słońca i deszczu". Padać będzie przez większość tygodnia, choć miejscami mogą wystąpić przejaśnienia. 

Niedziela była siódmym z rzędu dniem na Wyspach z temperaturą powyżej 30 stopni. Najwyższą wartość słupki rtęci pokazały wczoraj w Cambridge - 32,5 st. C. Dzień wcześniej na terenie Heathrow odnotowano 32,7 st. - była to najwyższa temperatura od początku roku.