Liverpool: Płacono nastolatkom, aby ranili nożem rówieśników
Policja w Merseyside potwierdziła, że zorganizowane grupy przestępcze wykorzystywały młodych ludzi do "brudnej roboty", płacąc im za rozstrzyganie sporów przy użyciu noża. Gangi posiłkowały się nastolatkami, którzy zajmowali się sprzedażą narkotyków i na zlecenie okaleczali wskazane osoby.
Nastolatkowie, którzy w rozmowie z BBC chcieli pozostać anonimowi w obawie przed represjami ze strony członków gangów, podali przypadek kolegi, którego mieli zaatakować. W wyniku napaści chłopak znalazł się w szpitalu w stanie krytycznym, a dwóch napastników podzieliło się tysiącem funtów.
Członkowie gangów chętnie przyglądali się krwawym porachunkom, w tym atakom na zlecenie. "Masz tu 500 funtów i zrób to" - relacjonowali przebieg "transakcji" anonimowi informatorzy.
Młodzi ludzie wykonywali zlecenia, licząc na odpowiednie wynagrodzenie i zyskanie szacunku w oczach innych członków gangu.
Były kurator sądowy James Riley, który od 18 lat prowadzi z dziećmi zajęcia w Liverpoolu na temat ryzyka dołączenia do gangu, podkreślił, że kwestia rekrutacji młodych i podatnych osób pozwalała starszym członkom gangu uniknąć kar. "Starsi chcą się zdystansować i uniknąć aresztowania. Nie chcą brudzić sobie rąk, bo wiedzą, że jest wielu młodych ludzi, których mogą wykorzystać" - dodał Riley.
Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości, w ubiegłym roku w Anglii i Walii odnotowano 22 041 przestępstw związanych z użyciem noża lub broni - najwyższą liczbę od 2010 roku. Co 5. skazany lub aresztowany był w wieku od 10 do 17 lat