Liga niemiecka: Wysoka porażka niedawnego lidera Unionu
Piłkarze Unionu przez większość rundy jesiennej byli rewelacją rozgrywek niemieckiej ekstraklasy, ale wczoraj kibice tego zespołu musieli przełknąć gorzką pigułkę.
W Leverkusen do przerwy utrzymywał się jeszcze wynik bezbramkowy, jednak w drugiej połowie goście byli tylko tłem dla "Aptekarzy", którzy między 46. i 76. minutą zdobyli pięć bramek. Dwie - Francuz Moussa Diaby, a po jednej Robert Andrich, Czech Adam Hlozek i Holender Mitchel Bakker.
"Union Berlin, po niezwykłym początku sezonu, w niedzielne popołudnie całkowicie zatonął w Leverkusen" - napisała agencja AFP.
Well, what can we say? This is the most successful top flight season we have ever had so far. We are second. we're still in Europe. we're still in the cup. We will always stand behind our team(s), we will always be there for each other. Get home safe, Unioner. Love and Eisern! pic.twitter.com/umdHkwxAjM
— 1. FC Union Berlin (@fcunion_en) November 6, 2022
Wynik tym bardziej zaskakujący, że drużyna z Leverkusen dotychczas spisywała się znacznie poniżej oczekiwań. Dzięki niedzielnemu zwycięstwu - dopiero trzeciemu w tym sezonie w Bundeslidzie - awansowała na 14. miejsce (12 pkt).
Tymczasem Union ma 26 punktów i zajmuje drugą pozycję. Liderem od soboty jest Bayern Monachium (28), który pokonał w Berlinie Herthę 3:2. Dwa trafienia dla mistrzów Niemców zaliczył kameruński napastnik Eric Maxim Choupo-Moting.
Bayern odniósł - licząc wszystkie rozgrywki - siódme z rzędu zwycięstwo.
Trzecie miejsce z dorobkiem 25 pkt zajmuje Borussia Dortmund. W sobotę pokonała u siebie 3:0 VfL Bochum, w którym ponownie zabrakło kontuzjowanego Jacka Góralskiego.
Czytaj więcej:
Liga niemiecka: Męczarnie Unionu, który obronił pozycję lidera
Liga niemiecka: Bayern liderem, powrót Gikiewicza