Liga angielska: Skromne zwycięstwo lidera

Po pierwszej połowie meczu na Anfield gospodarze prowadzili 2:0 i nic nie wskazywało na ich kłopoty po przerwie. Bohaterem tej części gry był Luis Diaz.

W 15. minucie Kolumbijczyk zdobył bramkę, a później wypracował rzut karny, wykorzystany przez Mohameda Salaha. To 23. gol Egipcjanina w bieżącym sezonie ligowym, dzięki czemu umocnił się na czele klasyfikacji strzelców. Ma również 14 asyst.

W drugiej połowie piłkarzom Liverpoolu było już znacznie trudniej. W 67. minucie kontaktową bramkę zdobył Brazylijczyk Matheus Cunha, ale mimo starań Wolverhampton, zajmujący dopiero 17. miejsce w tabeli, nie zdołał doprowadzić do remisu.

"Wolves, walczący o życie w dolnej części tabeli, sprawili rywalom trochę kłopotów i ukarali Liverpool za niedbałość w drugiej połowie, gdy Matheus Cunha posłał fantastyczny strzał nisko nad Alissonem w 67. minucie" - napisał Reuters.

Z kolei agencja AFP przypomniała, że w środę Liverpool rozegrał zaległe derby z Evertonem, bardzo zacięte i zakończone remisem 2:2.

"Nogi chyba dawały o sobie znać po zaciętym meczu z Evertonem. W każdym razie, po przerwie, gospodarze cierpieli, grając z przeciwnikami, którzy byli natarczywi do samego końca" - napisano.

Liverpool ma 60 punktów, a drugi w tabeli Arsenal Londyn - 53.

W sobotę "Kanonierzy", osłabieni brakiem kilku ważnych piłkarzy, pokonali na wyjeździe beniaminka Leicester City 2:0, ale długo się męczyli. Wygraną dał im rezerwowy Mikel Merino. Hiszpan wszedł na boisko w 69. minucie, a gole zdobył w 81. i 87.

Cały mecz na ławce rezerwowych gości przesiedział Jakub Kiwior, a rezerwowym bramkarzem Leicester był Jakub Stolarczyk.