Liga angielska: Manchester City pokonał Chelsea i awansował na czwarte miejsce

W zespole gospodarzy zadebiutował sprowadzony z Lens za 40 mln euro Uzbek Abdukodir Khusanov oraz Egipcjanin Omar Marmoush (za 70 mln euro z Eintrachtu Frankfurt).

Pierwszy z nich, 20-letni środkowy obrońca, nie będzie dobrze wspominał tego wydarzenia. W trzeciej minucie nieudolnie odegrał piłkę głową do swojego bramkarza, w wyniku czego przejął ją Senegalczyk Nicolas Jackson, odegrał do Noniego Madueke, a Anglik dał gościom prowadzenie.

Kilka chwil później Khusanov po raz kolejny podawał niecelnie, oddając piłkę rywalom, ale tym razem powstrzymał ich szarżę wślizgiem, za który zobaczył żółtą kartkę. Gdy opuszczał boisko w 54. minucie, kibice dodali mu otuchy aplauzem, po przyjacielsku poklepał go także hiszpański trener Josep Guardiola.

Pocieszeniem dla Khusanova może być za to wynik końcowy. Po nieudanym początku gospodarzom udało się odepchnąć Chelsea od swojej strefy obronnej i presja na Uzbeku i innych obrońcach zmalała. W efekcie "The Citizens" doprowadzili do wyrównania po strzale Portugalczyka Matheusa Nunesa i dobitce Chorwata Josko Gvardiola (42.).

W drugiej połowie ważną rolę w zwycięstwie gospodarzy odegrał Norweg Erling Haaland, który najpierw sam trafił do siatki (68.), a później asystował przy golu Phila Fodena (87.). Haaland ma 18 bramek w tym sezonie i jest na drugim miejscu w klasyfikacji strzelców.

O jedno trafienie więcej ma Egipcjanin Mohamed Salah z Liverpoolu, który także powiększył w sobotę dorobek. Trzeci jest Szwed Alexander Isak z Newcastle United - 17 bramek.

Manchester City ma 41 punktów i jest na czwartym miejscu, a Chelsea, która była na tej pozycji przed tym weekendem, spadła na szóstą lokatę.

We wcześniejszych meczach zwycięstwo odniósł m.in. prowadzący w tabeli Liverpool - pokonał u siebie Ipswich Town 4:1 i powiększył dorobek do 53 punktów, a ma jeszcze zaległe spotkanie z Evertonem.

Na drugim miejscu jest Arsenal Londyn, który - z Jakubem Kiwiorem na ławce rezerwowych - wygrał na wyjeździe z Wolverhampton Wanderers 1:0 i ma 47 pkt.

Z kolei Southampton prowadził od 10. minuty z Newcastle United po drugim w tym sezonie golu kapitana Jana Bednarka, ale ostatecznie przegrał ze "Srokami" 1:3 i nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z zaledwie sześcioma punktami. Newcastle ma 41 i jest na piątej pozycji.