Lekarze w Anglii: W kraju trwa druga pandemia. Chodzi o zdrowie psychiczne

Miliony osób  w Anglii zmagają się z trudnościami zdrowia psychicznego, a czas oczekiwania na pomoc jest "niebezpiecznie długi" - ostrzegli szefowie NHS zrzeszeni w grupie NHS Confederation. Jak dodali, "pilnie potrzebny jest plan naprawczy, aby uporać się z drugą pandemią".

Według NHS Confederation oraz Royal College of Psychiatrists, "kryzys związany z koronawirusem spowodował, iż dramatycznie wzrosła liczba osób, które potrzebują pomocy, ale nie mogą jej uzyskać". Szacunki wskazują, iż obecnie nawet 1,6 mln osób czeka na specjalistyczne leczenie psychiatryczne, a kolejne 8 mln potrzebuje jakiejś formy wsparcia, ale bezskutecznie próbuje dostać się na listę oczekujących.

W niektórych częściach kraju - według szefów NHS - specjalistyczne służby zdrowia psychicznego są tak przeciążone, że lekarze zmuszeni byli do ograniczenia zakresu opieki dla osób zagrożonych samobójstwem lub samokolaczeniem. Niektórzy lekarze mówią wprost, iż "część chorych po prostu umrze" - wskazuje raport NHS Confederation.

Minister zdrowia Sajid Javid przyznał, że od początku pandemii niemal podwoiła się liczba przypadków depresji. "The Guardian" wskazuje jednak, iż poza tymi słowami nie zrobiono nic, aby opracować plan naprawczy sytuacji związanej ze zdrowiem psychicznym.

"Zmierzamy w nową fazę życia w społeczeństwie - życia z koronawirusem. Dla niepokojąco wysokiej liczby osób pandemia pozostawiła jednak dziedzictwo w postaci pogarszającego się zdrowia psychicznego, a służby nie są w stanie sobie z tym poradzić" - podkreślił Matthew Taylor z NHS Confederation.

"Ponieważ prognozy pokazują, że nawet 10 milionów ludzi w Anglii, w tym 1,5 miliona dzieci i nastolatków, będzie potrzebowało nowego lub dodatkowego wsparcia dla swojego zdrowia psychicznego w ciągu najbliższych trzech do pięciu lat, nic dziwnego, że mówimy o drugiej pandemii. Krajowy kryzys na taką skalę zasługuje na ukierunkowaną i stałą uwagę rządu" - dodał.

Eksperci jednocześnie radzą m.in., aby brytyjski rząd zagęścił siatkę placówek zdrowia psychicznego w kraju. Zwracają także uwagę, iż pomimo rosnącej presji, 1 na 10 stanowisk w psychiatrii pozostaje nieobsadzone.