Kosztowne spowolnienie gospodarcze w UK. Ile straciła przeciętna rodzina?

Według najnowszego raportu, na który powołuje się dziennik "The Telegraph", spowolnienie brytyjskiej gospodarki wskutek borykania się z "kolejnymi poważnymi kryzysami" sprawiło, że jej wartość jest o 4 proc. niższa, niż mogłaby być.

Resolution Foundation stwierdził, że tempo zmian gospodarczych, w których słabiej prosperujące branże pozostają w tyle za bardziej innowacyjnymi sektorami, spadło do najniższego poziomu od 90 lat.

Analizy wykazały, że tempo kurczenia się lub wzrostu poszczególnych firm spadło o jedną piątą od 2008 r., co przekłada się między innymi na ograniczenie przepływu pracowników między firmami o 7,5 mln osób. Chociaż dla niektórych pracowników taka stabilność może wydawać się atrakcyjna, w rezultacie ucierpiały na tym płace i wzrost gospodarczy - twierdzi Resolution Foundation.

Wzrost gospodarczy w UK był niezadowalający od czasu wybuchu kryzysu finansowego, który obniżył produktywność przedsiębiorstw.

Debaty mające na celu rozwiązanie tej dobrze znanej kwestii - często nazywanej przez ekonomistów zagadką produktywności - były zbyt skoncentrowane na istniejących firmach, twierdzi ośrodek analityczny.

Resolution Foundation zauważa, że decydenci polityczni powinni ułatwiać pracownikom częstszą zmianę pracy, aby mogli zwiększyć swoje zarobki i doświadczenie. W tym celu eksperci wzywają Jeremy'ego Hunta do obniżenia podatków. Jednak minister finansów jasno stwierdził, że ma związane ręce, jeśli chodzi o obniżki podatków w przyszłym roku, twierdząc ostatnio, że będą one "praktycznie niemożliwe".

Raport Resolution Foundation opublikowany został w momencie, kiedy firma rachunkowa KPMG prognozuje, że brytyjska gospodarka jeszcze bardziej spowolni w przyszłym roku, ponieważ stopy procentowe pozostaną na wysokim poziomie.

Wzrost PKB spadnie z 0,4 proc. w tym roku do 0,3 proc. w 2024 r. - podali ekonomiści KPMG, co oznacza obniżenie przyszłorocznej prognozy z wcześniejszych szacunków na poziomie 1,1 proc.

Bezrobocie zbliży się do 5 proc. z 4,3 proc. obecnie, podczas gdy wzrost wydatków konsumpcyjnych również spowolni z 0,7 proc. w tym roku do 0,5 proc. w przyszłym roku pod naporem wysokich stóp procentowych i kosztów utrzymania.

KPMG stwierdziło, że istnieje niewielka nadzieja na jakąkolwiek poważną poprawę gospodarczą w dłuższej perspektywie. Analiza, pod kierownictwem głównej ekonomistki KPMG w Wielkiej Brytanii Yael Selfin, szacuje, że długoterminowy trend wzrostu w UK spowolnił do 1 proc. rocznie.

To prawie połowa wskaźnika 1,9%, który utrzymywał się przez trzy dekady aż do pandemii, ponieważ produktywność i wzrost populacji utrzymują się na niskim poziomie.