Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Komuniści też pokochali Boże Narodzenie

Komuniści też pokochali Boże Narodzenie
Chińskie święta (Fot. Getty Images)
Święta Bożego Narodzenia podlegają procesowi globalizacji - okazuje się bowiem, że są obchodzone w coraz bardziej egzotycznych miejscach.
Reklama
Reklama

Wietnam uwielbia Boże Narodzenie - twierdzi agencja Bloomberg. Chrześcijanie obchodzą święta z powodu motywacji religijnej, a inni traktują je jako rodzaj świeckich świąt. Znane są wieńce dekoracyjne, choinki i postać Świętego Mikołaja.

Zarówno chrześcijanie, jak i wyznawcy pozostałych religii napędzają przedświąteczną koniunkturę w sklepach. Telewizory, smartfony, odzież i inne artykuły zapełniają wózki w supermarketach i wirtualne koszyki na stronach internetowych sklepów. Wietnamczycy rozpoczęli szał przedświątecznych zakupów wprawdzie nieco później niż Amerykanie, ale też nazywają ten dzień Black Friday. Akcja przeniesiona na azjatycki rynek przez wietnamskie stowarzyszenie e-handlu przyciągnęła 760 detalistów, którzy oferowali zniżki w swoich sklepach.

Bloomberg uważa, że dzień poświęcony zakupom jest przykładem tego, jaki jest nowoczesny komunizm. Wietnam jest obecnie jedną z najsilniejszych gospodarek w tej części Azji, natomiast rynek e-handlu wzrósł w zeszłym roku o ponad 300 proc.

Wietnam nie jest jednak jedynym komunistycznym państwem, który ulega w tej części roku zakupowemu szaleństwu. Listopadowy Dzień Singla w Chinach stał się jednym z najbardziej dochodowych na świecie dni dla internetowych sprzedawców. Sam koncern Alibaba sprzedał w tym dniu towary o wartości 9,3 mld USD. Zakupowe szaleństwo trwa nadal, bo wielu Chińczyków też obchodzi niereligijną wersję świąt Bożego Narodzenia. Bloomberg twierdzi, że dużą rolę w tym procesie odgrywają smartfony, bo łączą ludzi z internetem, pokazując zachodnie wartości i zwyczaje.

„Na Zachodzie święta są skomercjalizowanym dziedzictwem chrześcijańskiej kultury; w Chinach prawie całkowicie produktem mamony. Większość lepiej zna Świętego Mikołaja niż Jezusa” - donosi tygodnik „The Economist”.

W pierwszych dekadach rządów komunistycznych chrześcijaństwo było w Chinach zakazane. Obecnie w Państwie Środka mieszkają dziesiątki milionów wyznawców tej religii i choć nadal są dyskryminowani, to cieszą się pewną swobodą. Popularność słowa „Christmas” w kontekście zupełnie niereligijnym może być okazją do przełamywania religijnych lodów. Tym sposobem handlarze stoją w jednym rzędzie z misjonarzami.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama