Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Klose będzie miał czas na ryby i grzyby"

"Klose będzie miał czas na ryby i grzyby"
Miroslav Klose rezygnuje z międzynarodowego futbolu (Fot. Getty Images)
Niemieccy komentatorzy piszą w superlatywach o Miroslavie Klose, który ogłosił wczoraj, że kończy karierę w reprezentacji Niemiec. Prasa podkreśla pozytywne cechy jego charakteru i pisze, że będzie miał wreszcie czas na hobby: wędkowanie i grzyby.
Reklama
Reklama

"Klose był darem dla reprezentacji Niemiec" - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Autor komentarza podkreśla, że nie zna drugiego takiego zawodnika, który byłby równie bezpretensjonalny i pozbawiony zarozumiałości jak Klose - zawodnik, który przebił się z 7. ligi niemieckiej do światowej czołówki.

Pozycja napastnika, na której grał, wręcz zachęca do tego, by "woda sodowa zaszumiała w głowie" - czytamy w "FAZ". Każda zdobyta bramka może być pretekstem do reklamy. Jedyną słabością Klosego było salto, z którego jednak zrezygnował, gdy zaczął mieć trudności z wykonaniem, a kości zaczęły trzeszczeć. O skali kariery Klosego świadczy fakt, że zepchnął w cień takie sławy piłki nożnej jak Neymar, Messi czy Ronaldo.

Zdaniem "FAZ", kariery tego rodzaju nie są obecnie już możliwe. Ten, kto dziś przebija się do reprezentacji, ma za sobą wiele lat systematycznego wsparcia w jednym z licznych centrów szkolenia. Klose grał jeszcze jako 20-latek w SG Blaubach-Diedelkopf w 7. lidze, zanim jego kariera nabrała bajecznego przyspieszenia.

"Miroslava Klosego nie można stworzyć; trzeba mieć szczęście, by dostać go w prezencie" - konkluduje "FAZ". "Odejście niedoścignionego" - pisze "Die Welt". Odchodzi nadzwyczajny piłkarz - zdyscyplinowany, skromny i zawsze pewny strzelec. Gazeta podkreśla, że wielki wpływ na życie Klosego miała jego przeprowadzka z Polski do Niemiec.

Przypomina, że rodzina przyszłego piłkarza znalazła się w obozie przejściowym dla przesiedleńców we Friedlandzie, gdzie mieszkała wraz z 20 innymi rodzinami w jednej hali. "To było brutalne przeżycie. Tego się nie zapomina. Moja rodzina zaczynała wszystko od zera" - przytacza słowa piłkarza "Die Welt".

Dzięki ambicji i silnej woli Klose stał się filarem niemieckiej reprezentacji, która od lat jest przekładem udanej integracji - czytamy w "Die Welt". Autor podkreśla skromność zawodnika, który stale twierdził, że zdobyte przez niego bramki to wynik pracy całego zespołu. Klose był piłkarzem, który traktował reprezentację jako całość. "Die Welt" pisze, że Klose lubi łowić ryby. Piłkarz zna co prawda portale społecznościowe - Facebooka i Twittera, ale nie odczuwa potrzeby komunikowania się za ich pośrednictwem. "Niech to robią młodsi gracze" - powtarzał.

Zdaniem "Sueddeutsche Zeitung", końca dobiegła "jedna z największych karier w niemieckiej piłce nożnej". Kariera, która rozpoczęła się 24 marca 2001 roku meczem z Albanią (1:0), w którym Klose zdobył zwycięskiego gola.

W ciągu 13 lat grał na najwyższym poziomie, strzelając bramkę średnio w co drugim meczu reprezentacji. "Tradycyjne gwiazdy światowej piłki jeżdżą od zawsze luksusowymi samochodami i od czasu do czasu tracą prawo jazdy. Można podziwiać ich w tzw. elitarnych dyskotekach, w reklamach telewizyjnych i w kolorowych pismach, a ostatnio ćwierkają też dla milionowej publiczności. Klose chodzi chętnie na ryby. A gdy ma czas, zbiera jesienią świeże grzyby" - czytamy w "SZ". Autor komentarza podkreśla, że skromność Klosego nigdy nie sprawiała wrażenia sztucznej czy wykalkulowanej. Wręcz przeciwnie - luz, z jakim komentował kolejne bramki, był zapewne jego mocną stroną.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 01.05.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama