Kierowcy w UK będą karani surowiej niż złodzieje sklepowi?

Ministerstwo Transportu rozważa podobno podniesienie kar z 70 do ponad 120 funtów dla kierowców spoza Londynu - dowiedział się "Daily Mail".
Z kolei grzywny dla drobnych przestępców, którzy kradną, dopuszczają się uszkodzeń mienia lub działają pod wpływem alkoholu i zakłócają porządek, wynoszą obecnie 90 funtów.
Mandaty za parkowanie poza stolicą są ograniczone do 60 lub 70 funtów, przy czym większość władz lokalnych oferuje niższe grzywny, jeśli zostaną zapłacone terminowo.
Jednak Stowarzyszenie Samorządów Lokalnych (LGA), które reprezentuje gminy, oraz Brytyjskie Stowarzyszenie Parkingowe (BPA) wezwały ministrów do podniesienia opłat.
W odpowiedzi na pisemne zapytanie w tej sprawie w parlamencie w tym tygodniu ministra transportu Lilian Greenwood przyznała, że limit dla gmin poza Londynem jest poddawany przeglądowi.
"Współpracujemy z LGA, aby zwrócić uwagę ministrów na to, że poza Londynem mandaty karne są zbyt niskie i nie zmieniają się od ponad 15 lat. Nie nadają się już do odstraszania" - stwierdzili przedstawiciele BPA.
Zdaniem Kevina Hollinrake'a z Partii Konserwatywnej, podwyżka mandatów za parkowanie byłaby "policzkiem" dla ludzi pracujących w obliczu trwającej presji związanej z kosztami utrzymania.
"Wojna Partii Pracy z kierowcami trwa. Ten rząd został przyłapany na gorącym uczynku, gdy próbował narzucić opłaty parkingowe milionom kierowców, a grzywny były wyższe niż te dla niektórych złodziei sklepowych" - zauważył.
Edmund King, prezes AA, dodał: "Kierowcy stali się dla władz lokalnych źródłem dodatkowych funduszy – opłat środowiskowych, opłat za parkowanie w miejscu pracy, opłat za wjazd do strefy płatnego parkowania, podwyżek kosztów zezwoleń na parkowanie i grzywien dla mieszkańców. Teraz mamy szaloną sytuację, w której mandat za parkowanie może przekroczyć mandat za kradzież sklepową, uszkodzenie mienia lub bycie pijanym i zakłócanie porządku. Kara musi być dostosowana do przestępstwa, a nie do potrzeb finansowych władz lokalnych".
Rzecznik Ministerstwa Transportu początkowo zaznaczył, że "żadne decyzje nie zostały podjęte", a dzień później oświadczył: "To nieprawda – nie planujemy wprowadzenia wyższych limitów mandatów za parkowanie. Jesteśmy rządem, który zdecydowanie opowiada się po stronie kierowców i w pełni oczekujemy, że rady będą wykorzystywać mandaty karne wyłącznie jako środek odstraszający od łamania prawa, a nie jako sposób na zbieranie funduszy".
Czytaj więcej:
Kierowcy w UK są karani mandatami za parkowanie średnio co dwie sekundy
Kierowcy w części Anglii muszą przestrzegać nowych zasad na drogach pod groźbą kary więzienia
Bo od kierowców można zciągną kasę just like that, no i to podstępne zmienianie limitów prędkości z 30 na 20mph, sam tego doświadczyłem i nie było zmiłuj się, trzeba było płacić.
Zalosne, ludzie wybieraja kompletnie nie nadajacych sie slugusow. Potem tacy KROJA Wszystko co moze miec jeszcze jakis grosz w skarnecie Nawet nie wiem jak to nazwac, Dziwi mnie tylko to Przytakiwanie
Wszystkie organizacje panstwowe zaostrzaja przepisy, nakladaja mandaty I kary, podwyzszaja oplaty. Czy oni na prawde nie rozumieja ze w koncu dojdzie do momentu gdzie ludzie nie bede w stanie placic I wyjda na ulice?
No tak najlepiej docisnac do glebe normally zwyklych majacych sporo innych problemow ludi a tłuste krowy milionerzy mają wyrąbane na kary . Wysokosc mandatu adekwatna do majętności i to było by sprawiedliwe. Zarabiasz 2 tysiące kara 200 f zarabiasz 100.000 kara10.000 i to było by sprawiedliwe.