Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Kamil Stoch planuje przeprowadzkę do Słowenii?

Kamil Stoch planuje przeprowadzkę do Słowenii?
Kamil Stoch podczas konkursu indywidualnego na dużej skoczni w Lahti w Finlandii. (Fot. PAP/EPA)
Utytułowany skoczek narciarski niedawno rozpoczął przygotowania do 20. sezonu w Pucharze Świata. Jak pochwalił się w sesji Q&A na swoim Instagramie, sił do nowych wyzwań sportowych nabierał podczas pięciotygodniowych wakacji na Bałkanach. Szczególnie do gustu przypadły mu Sarajewo oraz słoweńskie wodospady. To właśnie do Słowenii, jak twierdzi, mógłby się przeprowadzić.
Reklama
Reklama

Od końca marca, kiedy zakończył się sezon skoków narciarskich, aż do początku maja, kiedy pochwalił się zdjęciem z nowym trenerem polskiej kadry, Austriakiem Thomasem Thurnbichlerem, Kamil Stoch milczał w swoich mediach społecznościowych.

Teraz, aby nadrobić zaległości w kontaktach z fanami, po raz pierwszy zorganizował na swoim Instagramie sesję Q&A. Wątkiem, który często przewijał się w pytaniach, które dostawał, było to, co robił podczas wakacji, które u skoczków wypadają w kwietniu.

Jakie miejsca odwiedził Kamil podczas przerwy? "Lista jest długa, bo podróż trwała pięć tygodni. Najwięcej czasu spędziliśmy w Słowenii. Kilka miejsc w Chorwacji, Bośni i Hercegowinie oraz w Czarnogórze. Spodobało mi się życie w drodze. Może kiedyś coś więcej na ten temat" – napisał Stoch. Rzecz jasna, tę wypowiedź zilustrował zdjęciami wodospadów, przy których pozuje.

Podczas bałkańskich wojaży serce Kamila Stocha skradła Słowenia. Na zdj. Jeden z najpiękniejszych wodospadów w parku narodowym Triglav w Słowenii. (Fot. Getty Images)

Podczas bałkańskich wojaży jego serce skradła Słowenia. "Uwielbiam Słowenię! Mógłbym tam zamieszkać. Polecam ogólnie kontakt z naturą. Z żoną jesteśmy łowcami wodospadów (tych znanych i mniej znanych)" - przyznał. Większość najpiękniejszych wodospadów znajduje się w Parku Narodowym Triglav.

Stoch był też pod wrażeniem stolicy Bośni i Hercegowiny, Sarajewa, które schowane jest w kotlinie pomiędzy pięcioma górami pasma Alp Dynarskich. "Zachwycił mnie klimat i położenie miasta. I oczywiście jedzenie!!! Miło było odwiedzić skocznie, ale obowiązkowym punktem były też dla nas muzea. W kontekście trwającej wojny w Ukrainie była to podróż pełna refleksji" – stwierdził skoczek.

Nawiązał do tego, że w 1984 r. w Sarajewie odbyły się zimowe igrzyska olimpijskie. Powstała na tę imprezę infrastruktura sportowa, tak samo zresztą jak i całe miasto, bardzo ucierpiały po rozpadzie Jugosławii i obleganiu przez bośniackich Serbów od 1992 do 1995 r.

Podsumowując okres urlopowy, Stoch napisał: "Czuję się dobrze. Czas, który dostaliśmy na odpoczynek i regenerację wykorzystałem w pełni. Jestem gotowy na nowe wyzwania". Skoczek przyznał, że znalazł wspólny język z Thurnbichlerem i podobają mu się jego pomysły na trening. Z optymizmem czeka na pierwsze zajęcia na skoczni, a te odbędą się już wkrótce.

Czytaj więcej:

PŚ w skokach: Polska czwarta w konkursie drużynowym w Planicy, wygrana Słowenii

PŚ w skokach: Planowany start w Wiśle i konkursy w Zakopanem

Turniej Czterech Skoczni: Od sezonu 2023/24 rywalizować będą także kobiety

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama