Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Johnson ostrzega, by informacja o szczepionce nie osłabiła determinacji

Johnson ostrzega, by informacja o szczepionce nie osłabiła determinacji
"Ani masowe testy, ani postęp w dziedzinie szczepionek nie zastępują obecnie ogólnokrajowych ograniczeń, dystansu społecznego, mycia rąk i całej reszty" - podkreślił brytyjski prenmier. (Fot. Getty Images)
Brytyjski premier Boris Johnson ostrzegł wczoraj, że w walce z koronawirusem zrobiony został ważny krok, ale jeszcze wiele pozostało do zrobienia i na razie nie można zakładać, iż potencjalna szczepionka rozwiąże wszystkie problemy.
Reklama
Reklama

Wczoraj amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer poinformował, że rozwijany we współpracy z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE projekt szczepionki przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 ma ponad 90 proc. skuteczności, a w 2021 r. może zostać wyprodukowanych do 1,3 mld dawek substancji.

Johnson podczas konferencji prasowej na Downing Street przypomniał, że brytyjski rząd już wcześniej podpisał wstępną umowę z Pfizerem i BionNTech SE na zakup 40 mln szczepionek, co biorąc pod uwagę, że każda osoba potrzebuje dwóch dawek, zapewniłoby ochronę prawie jednej trzeciej populacji kraju. Dodał, że podobne umowy zawarto także z pięcioma innymi producentami potencjalnych szczepionek na kolejne ponad 300 mln dawek, co stawia Wielką Brytanię w ścisłej światowej czołówce, jeśli chodzi o podpisane umowy.

Ostrzegł jednak, że to dopiero bardzo wczesny etap i nie można pozwolić, by optymistyczna informacja o szczepionce zmniejszyła determinację w walce z epidemią.

"Muszę podkreślić, że są to bardzo, bardzo wczesne dni. Mówiliśmy o tym od dawna, albo ja mówiłem, o odległym sygnale trąbki, nadciagającej zza wzgórza kawalerii naukowej. Dziś wieczorem dźwięk tej trąbki jest głośniejszy, ale jest jeszcze w sporej odległości i absolutnie nie możemy polegać na tym jako na rozwiązaniu. Największym błędem, jaki moglibyśmy teraz popełnić, byłoby osłabienie naszej determinacji w tak krytycznym momencie" - podkreślił brytyjski premier.

"Ani masowe testy, ani postęp w dziedzinie szczepionek - choć jedno i drugie to ważne strzały w naszym epidemicznym kołczanie, kluczowe elementy naszej walki z Covidem - nie zastępują obecnie ogólnokrajowych ograniczeń, dystansu społecznego, mycia rąk i całej reszty. Tym ważniejsze jest więc przestrzeganie zasad" - wskazał Johnson.

Powtórzył, że celem rządu pozostaje zakończenie lockdownu w Anglii 2 grudnia i powrót do poprzedniego systemu trójstopniowej skali restrykcji regionalnych. Czterotygodniowy lockdown w Anglii zaczął się w miniony czwartek, wczoraj natomiast zakończył się w Walii, gdzie trwał 17 dni. W Irlandii Północnej lockdown potrwa do najbliższego piątku, zaś Szkocja na razie w ogóle nie zdecydowała się na takie rozwiązanie.

Wczoraj brytyjski rząd podał, że w ciągu minionej doby wykryto 21 350 nowych zakażeń koronawirusem i stwierdzono 194 zgony z powodu Covid-19.

Czytaj więcej:

W UK prawie 25 tys. nowych zakażeń. Zmarło 413 osób

Media: Rząd UK przetestuje na Covid-19 trzy kolejne miasta

Przełomowa szczepionka od Pfizera. UK zabezpieczyło ich dostawę

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama