Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Johnson broni restrykcji. Naczelny lekarz nie jest pewien, czy wystarczą

Johnson broni restrykcji. Naczelny lekarz nie jest pewien, czy wystarczą
Czy restrykcje zaproponowane przez Borisa Johnsona okażą się skuteczne? (Fot. Getty Images)
Brytyjski premier Boris Johnson przekonywał wczoraj, że ogłoszony kilka godzin wcześniej trzystopniowy system restrykcji epidemicznych jest 'zrównoważonym pakietem'. Jednakże naczelny lekarz Anglii wyraził obawy, czy jest on wystarczający.
Reklama
Reklama

Po południu Johnson zapowiedział, że od jutra w Anglii zacznie obowiązywać podział na trzy poziomy restrykcji w zależności od sytuacji epidemicznej. Pierwszy stopień, czyli poziom średni to restrykcje, jakie obecnie obowiązują na większości terytorium kraju.

Poziom wysoki zostanie wprowadzony na wszystkich obszarach, gdzie już teraz obowiązują zaostrzone restrykcje, co oznacza zakaz spotkania się osób z różnych gospodarstw domowych w zamkniętych pomieszczeniach, zaś bardzo wysoki stopień pociąga za sobą zakaz spotykania się w zamkniętych pomieszczeniach i prywatnych ogrodach, a także zamknięcie pubów i barów.

Ale poza faktem, że ten system ujednolici restrykcje, które - wprowadzane na różnych terenach z różnym stopniem uciążliwości - stały się mało czytelne, jego zapowiedź wzbudziła sporo kontrowersji. Po pierwsze dlatego, że poziom bardzo wysoki wprowadzony będzie na razie tylko w Liverpoolu i okolicach, gdzie liczba zakażeń w stosunku do populacji należy do najwyższych, ale wcale nie jest najwyższa w kraju.

A po drugie, nawet rygory przewidziane w ramach tzw. bardzo wysokiego poziomu nie stanowią dużego zaostrzenia restrykcji wobec tego, co do tej pory już było. Bo wprawdzie bary i puby mają zostać zamknięte, ale jak wyjaśniono, jeśli podawane w nich jest jedzenie, mogą pozostać otwarte.

Wielka Brytania została podzielona na strefy, z których każda posiada inne restrykcje. (Fot. Getty Images)

Johnson wieczorem na konferencji prasowej zaznaczył, że kolejna ogólnokrajowa blokada nadal jest możliwa, ale dodał: "Myślę, że wiele osób pomyślałoby, że to ekstremalne i wyrządziłoby to wiele natychmiastowych szkód. Nie chcemy iść tą drogą w tej chwili". Wyraził też przekonanie, że jeśli restrykcje będą skutecznie przestrzegane, można je będzie uznać za wystarczające.

Jednak towarzyszący mu na konferencji prasowej naczelny lekarz Anglii Chris Whitty nie był tego tak samo pewien jak szef rządu i wezwał władze lokalne na terenach z poziomu trzeciego, by w ramach ich kompetencji dodatkowo zaostrzyły ograniczenia.

"Nie mam pewności, ani też nikt tego nie jest pewien, czy rozwiązania dla poziomu 3 - gdybyśmy je przyjęli za absolutną podstawę i nie czynili nic więcej - wystarczyłyby do tego, by zatrzymać epidemię. I dlatego na poziomie 3 jest zachowana duża elastyczność dla władz lokalnych, by zwiększyły ten zakres" - ocenił Whitty.

Wczoraj po południu poinformowano, że w ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii wykryto 13 972 nowe zakażenia koronawirusem i zarejestrowano 50 zgonów z powodu Covid-19.

Czytaj więcej:

30 proc. zakażeń na Wyspach "złapanych" w pubach i restauracjach

Londyn kolejnym regionem, do którego powrócą restrykcje?

Anglia: Rząd wprowadza trzy stopnie restrykcji w związku z Covid-19

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama