Jesienny wysyp kleszczy w UK. Lekarze ostrzegają przed niebezpieczną chorobą
Public Health England (PHE) potwierdza obecność kleszczowego wirusa zapalenia mózgu w lesie Thetford i na granicy hrabstw Hampshire i Dorset.
PHE ocenia, że ryzyko złapania wirusa jest względnie "bardzo niskie". Eksperci badają obecnie jednak, jak bardzo rozpowszechniony jest niebezpieczny wirus wśród populacji kleszczy.
Według informacji z wielu źródeł, sama liczebność kleszczy o tej porze jest nadmienie wysoka z powodu rosnącej liczby jeleni na Wyspach. Jak dodano, insekty te mogą żyć również na innych zwierzętach, m.in. psach czy kotach, a także w zaroślach.
Kleszcze mogą również przenosić inne choroby, w tym boreliozę. Ukąszenie przez kleszcza niekoniecznie oznacza, że dana osoba zachoruje - zweryfkować to można wyłącznie poprzez badanie szpitalne.
Wirus kleszczowego zapalenia mózgu występuje już w Europie kontynentalnej i niektórych częściach Azji. Uważa się, że zarażone kleszcze mogły sprowadzić do Wielkiej Brytanii rozmaite ptaki wędrowne.
"Są to wczesne wyniki badań i wskazują na potrzebę dalszej pracy. Ryzyko dla ogółu społeczeństwa jest obecnie oceniane na bardzo niskim poziomie. Większość osób, które złapią wirusa zapalenia mózgu, długo nie będą miały żadnych objawów. Wirus może jednak wpływać na ich mózg i centralny układ nerwowy, a w dalszje konsekwencji nawet być śmiertelny" - przekazał dr Nick Phin z PHE.
"Przypominamy ludziom, aby byli świadomi obecności kleszcza i podejmowali środki ostrożności, szczególnie podczas odwiedzania lub pracy na obszarach takich jak lasy, wrzosowiska i parki" - dodał ekspert.
Czytaj więcej:
Inwazja myszy w King's College w Londynie
Inwazja toksycznych gąsienic we wschodnim Londynie