Jerzy Kowalik: Nawałka ma szczęście
"Powinniśmy się cieszyć z czterech punktów, które zdobyli nasi piłkarze w tych dwóch spotkaniach" - stwierdził Kowalik.
Mimo remisu ze Szkocją, biało-czerwoni z siedmioma punktami prowadzą w tabeli grupy D eliminacji. "Wczoraj nasi zawodnicy przespali część pierwszej połowy. Dobrze dla nas zaczął się ten mecz, przecież gola zdobył Krzysztof Mączyński. Jednak za szybko pozwoliliśmy Szkotom wyrównać. Gdybyśmy 'dowieźli' wynik 1:0 do przerwy, to Adam w szatni zapewne zdołałby uporządkować kilka spraw" - zauważył Kowalik, który teraz pełni funkcję prezesa Akademii Piłkarskiej Kmity Zabierzów.
Jego zdaniem po przerwie Polacy zagrali o wiele lepiej i szkoda, iż głupio stracili drugą bramkę. "Po dwóch spotkaniach - z Niemcami i Szkocją - mamy cztery punkty. Przed nimi każdy z nas wziąłby je w ciemno" - dodał były zawodnik krakowskich klubów.
Jak przyznał, Mączyński, który jest wychowankiem Wisły Kraków, strzelając gola nieświadomie sprawił przyspieszony prezent swojemu byłego trenerowi. "Krzysztof był moim zawodnikiem, gdy trenowałem zespół juniorów. Jego gra w reprezentacji czy Sebastiana Mili to pomysł Adama Nawałki i naprawdę czapki z głów przed nim" - oznajmił Kowalik.