Jaka jest Polonia we Włoszech? "To już nie pracownicy klasy B"
Włochy są na piątym miejscu w klasyfikacji krajów świata, w których żyje najwięcej Polaków - po Niemczech, Wielkiej Brytanii, USA i Kanadzie.
Raport „Polacy we Włoszech. Stan aktualny, przemiany i perspektywy” przygotował włoski Instytut Badań IDOS, zajmujący się zjawiskami imigracji, we współpracy z ambasadą RP w Rzymie. Ta pełna i dokładna statystyczna oraz naukowa prezentacja Polonii we Włoszech została opublikowana 10 lat po poprzednim raporcie IDOS. Wtedy przygotowano go w związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej.
Zauważa się, że liczba polskich imigrantów wzrosła w ostatnich latach. Dane z 2008 roku wskazywały, że jest ich od ponad 50 tys. do 100 tysięcy.
W publikacji, zaprezentowanej kilka dni temu w polskiej ambasadzie, zwraca się uwagę na to, że Polacy wnoszą istotny wkład we włoskie społeczeństwo i gospodarkę. 11 proc. z nich to wysoko wykwalifikowani pracownicy.
W analizie zebranych danych przedstawiono obraz Włoch jako kraju, w którym biurokracja stanowi duże obciążenie, zmiany konstytucyjne nie zostały przeprowadzone i gdzie trwa ostra debata polityczna. Ale z drugiej strony, zauważa się, sami Polacy przyznają, że bodźcami zachęcającymi do życia w Italii są: „klimat, krajobraz, tradycja artystyczna, obecność papieża oraz charakter ludności”. Ponadto, z punktu widzenia życia pracowniczego, odnotowuje się powszechną pomoc dla rodzin oraz model przedsiębiorczości, angażujący imigrantów na masową skalę.
Licząc od weteranów walk 2. Korpusu Polskiego obecnie żyje we Włoszech czwarte pokolenie Polaków - podkreślają autorzy tomu.
Przypominają masową imigrację z Polski w połowie lat 80. Wtedy, dodają, Włochy stały się celem fali migracyjnej w pełnym tego słowa znaczeniu, mimo - jak zaznaczono - początkowej niechęci ludności z powodu utrwalenia się stereotypów polskiego imigranta, dotyczących przestępczości i „predyspozycji do społecznej marginalizacji”.
Symbolem tego zjawiska byli Polacy myjący szyby na skrzyżowaniach. To ten wizerunek sprawił, zaznacza się w tomie, że byli uważani za „pracowników klasy B”.
Scenariusz ten uległ następnie zmianie. Przede wszystkim od roku 2004, czyli od przystąpienia Polski do UE, wraz z pojawieniem się trzeciego pokolenia imigrantów - wskazuje się w publikacji.
Także we Włoszech Polacy stali się pracownikami z Unii, obywatelami europejskimi. To oznaczało zaś poprawę sytuacji prawnej i zniesienie ograniczeń w poruszaniu się oraz możliwość korzystania z wielu praw.
Podczas gdy wcześniej panowała spora nieufność, obecnie imigracja znad Wisły traktowana jest w sposób całkowicie odmienny, przede wszystkim jako „źródło stymulującego bogactwa” - napisano w raporcie.
Z danych z 2011 roku wynika też, że największy odsetek tych, którzy przyjechali do Włoch, pochodzi z Podkarpacia (prawie 16 proc.) i z Małopolski (13 proc.).