Imigrantki rodzą najwięcej dzieci na Wyspach. Za pół wieku będzie więcej Brytyjczyków niż Niemców
Na chwilę obecną Niemcy mogą się pochwalić największą liczbą ludności w całej Unii Europejskiej.
Naukowcy wskazują jednak, że za około 50 lat sytuacja ta ulegnie zmianie, za co odpowiedzialny jest głównie rosnący odsetek urodzeń wśród mniejszości narodowych mieszkających na Wyspach.
Zgodnie z przewidywaniami, do 2060 roku liczba mieszkańców Wielkiej Brytanii wzrośnie z 64 mln do 77 mln.
Tymczasem w Niemczech ma dojść do ujemnego przyrostu naturalnego i liczba obywateli kraju zmniejszy się z 81 mln do 67 mln. W kraju notuje się obecnie najniższy wskaźnik urodzeń na świecie.
Matki-imigrantki mieszkające obecnie na Wyspach rodzą statystycznie 2,2 dzieci, podczas gdy rodowite mieszkanki kraju 1,8.
Na rosnącą liczbę obcokrajowców wskazuje także brytyjskie Krajowe Biuro Statystyczne – w ubiegłym roku do Zjednoczonego Królestwa przybyło ponad 300 tysięcy cudzoziemców.
Zdaniem Andre Wolfa z Hamburg Institute of International Economics, obcokrajowcy, którzy przybywają do Niemiec, szybciej niż ci mieszkający w Wielkiej Brytanii asymilują się z rdzennymi mieszkańcami.
W Europie najwyższy wskaźnik urodzeń ma Kosowo (18 dzieci na 1 000 osób), następnie Turcja (17) oraz Irlandia (16).