Ibrahimovic jednak przyjechał do Brazylii
![Ibrahimovic jednak przyjechał do Brazylii](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/4612-201406190918-lg2.jpg?t=)
Gwiazdor piłkarskiej reprezentacji Szwecji Zlatan Ibrahimovic przyjechał do Brazylii, by obserwować trwające mistrzostwa świata. Wcześniej zawodnik zarzekał się, że nie będzie oglądał meczów. 'Mundial beze mnie nie jest wart oglądania' - mówił.
Reklama
Reklama
Reprezentacja "Trzech Koron" nie dostała się na MŚ, ponieważ przegrała w barażach z Portugalią 2:4 (0:1 i 2:3). Obie bramki dla Szwedów zdobył Ibrahimovic, natomiast wszystkie dla rywali - Cristiano Ronaldo.
Gospodarze mundialu starali się jednak przekonać 32-letniego napastnika, aby zmienił zdanie. Powstała specjalna kampania "Vem Ibra" ("Przyjedź Ibra"), w której udział wzięli brazylijscy celebryci.
"Brazylio, postanowiłem zmienić swoje wakacyjne plany" - napisał na Twitterze Ibrahimovic. Na oficjalnej stronie PSG pojawiło się z kolei jego zdjęcie z podpisem: "Jestem w Rio!".
Wcześniej Szwed spędzał wolny czas w Stanach Zjednoczonych. Tam spotkał go pewien kibic, który zaczął wypytywać go o mistrzostwa. Gdy chciał poznać zdanie idola o niepowołaniu rekordzisty pod względem liczby występów i bramek w kadrze USA Landona Donovana, "Ibra" odparł z typową dla siebie arogancją: "Kogo?!", po czym rzucił: "To jego problem".
Gospodarze mundialu starali się jednak przekonać 32-letniego napastnika, aby zmienił zdanie. Powstała specjalna kampania "Vem Ibra" ("Przyjedź Ibra"), w której udział wzięli brazylijscy celebryci.
"Brazylio, postanowiłem zmienić swoje wakacyjne plany" - napisał na Twitterze Ibrahimovic. Na oficjalnej stronie PSG pojawiło się z kolei jego zdjęcie z podpisem: "Jestem w Rio!".
Wcześniej Szwed spędzał wolny czas w Stanach Zjednoczonych. Tam spotkał go pewien kibic, który zaczął wypytywać go o mistrzostwa. Gdy chciał poznać zdanie idola o niepowołaniu rekordzisty pod względem liczby występów i bramek w kadrze USA Landona Donovana, "Ibra" odparł z typową dla siebie arogancją: "Kogo?!", po czym rzucił: "To jego problem".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama