Menu

Hiszpania: Nie będzie publicznych pieniędzy na walki byków

Hiszpania: Nie będzie publicznych pieniędzy na walki byków
Walki byków ogląda w Hiszpanii w ciągu roku średnio około 6 mln osób, a korrida zasila gospodarkę kraju wpływami przekraczającymi 3,5 mld euro. (Fot. ALBERTO SIMON/AFP via Getty Images)
Tak długo jak będę stać na czele resortu, nie będzie publicznych pieniędzy na walki byków – zapowiedział w czwartek minister kultury Hiszpanii Ernest Urtasun.
Reklama
Reklama

"Jeśli chodzi o walki byków, wyraziłem się jasno. Pod moją administracją, nie będzie ani nagród, ani publicznych pieniędzy na walki byków" – stwierdził Urtasun w wywiadzie dla telewizji La Sexta.

Polityk przypomniał jednak, że korrida jest chroniona na poziomie krajowym przez zapisy ustawy o ochronie dziedzictwa kulturowego, przyjętej przez hiszpański parlament w 2013 r. Wprowadzenie tej ochrony było odpowiedzią na rosnące protesty i próby ograniczenia walk byków, które wciąż uznawane są za narodową rozrywkę mieszkańców Hiszpanii.

Pomimo tego w wielu gminach wprowadzono ograniczenia lub zakaz organizacji korridy. Na poziomie wspólnot autonomicznych pierwszą, która wprowadziła zakaz walk byków, były Wyspy Kanaryjskie w ramach przyjętej w 1991 r. ustawy o ochronie zwierząt.

W 2020 r. rząd w Madrycie zgłosił korridę do wpisania na listę niematerialnego dziedzictwa ludzkości, ale propozycja nie została rozpatrzona przez UNESCO.

Walki byków ogląda w Hiszpanii w ciągu roku średnio około 6 mln osób, a korrida zasila gospodarkę kraju wpływami przekraczającymi 3,5 mld euro. Największa arena do korridy Las Ventas znajduje się w Madrycie i może pomieścić prawie 24 tys. widzów.

Według danych ministerstwa kultury, w ciągu ostatniej dekady frekwencja na korridach nie spadła. Urtasun podkreśla jednak, że w społeczeństwie hiszpańskim rośnie "zaniepokojenie kwestiami związanymi ze znęcaniem się nad zwierzętami".

Czytaj więcej:

Hiszpania: Od października elektryczne hulajnogi na wynajem znikną z ulic Madrytu

Hiszpania: Niemiecka turystka zmarła w efekcie ataku rekina

Kraje Europy Zachodniej karzą pijanych kierowców. Włochy i Hiszpania pracują nad zaostrzeniem kar

    Komentarze
    • Celestyn76
      29 września, 20:01

      Spoko znajdą się pieniadze prywatne a ten lewus w końcu opuści stolek

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.12.2024
    GBP 5.1726 złEUR 4.2927 złUSD 4.0803 złCHF 4.6089 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama