Haye kontuzjowany, walka z Furym odwołana
Brytyjski bokser David Haye (26-2, 24 KO) potwierdził, iż nie dojdzie do planowanej na 8 lutego walki z Tysonem Furym (21-0, 15 KO). W czwartek 'Hayemaker' przeszedł w Niemczech operację przywracającą sprawność zerwanemu mięśniowi podłopatkowemu i ścięgnom bicepsu.
Reklama
Reklama
- Nie wiedziałem, że z barkiem było aż tak źle. Lekarze przesłali mi skan i informację o stanie barku i 24 godziny później już miałem operację. To było dla mnie straszne, bo miałem wielkie plany na kolejny rok. Przede wszystkim chciałem odzyskać tytuł mistrza świata wszechwag - stwierdził Haye.
- Nie miałem pojęcia, że te kilka kontuzji zniszczy moje plany. Może więc czas z tym skończyć i przejść na emeryturę? - zastanawiał się bokser.
- Jestem tak wściekły, że nie wiem, ale oczywiście tego się mogłem spodziewać - stwierdził tymczasem Fury. - Haye nigdy nie chciał ze mną walczyć, bo się bał i wymyślił całą tę sprawę z kontuzjami.
- Nie miałem pojęcia, że te kilka kontuzji zniszczy moje plany. Może więc czas z tym skończyć i przejść na emeryturę? - zastanawiał się bokser.
- Jestem tak wściekły, że nie wiem, ale oczywiście tego się mogłem spodziewać - stwierdził tymczasem Fury. - Haye nigdy nie chciał ze mną walczyć, bo się bał i wymyślił całą tę sprawę z kontuzjami.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama