Gigantyczne pożary we Włoszech. Turyści uciekają z plaż
Pełny bilans poszkodowanych w mieście nad Adriatykiem nie jest znany. Media informują o pięciu osobach przetransportowanych do szpitali; jest wśród nich dziecko i dwie zakonnice z klasztoru w rejonie szalejącego żywiołu. Ludzie uciekali z plaż, gdy w płomieniach stanęły rosnące tam palmy.
Płomienie pojawiły się najpierw w lesie sosnowym i zaroślach, a następnie z silnym wiatrem przesunęły się w stronę budynków mieszkalnych. Przypuszcza się, że doszło do podpalenia. Ma to wyjaśnić wszczęte natychmiast śledztwo.
Do Abruzji już wysłano zastępy straży pożarnej z Toskanii. Walka z żywiołem trwa także między innymi w miejscowościach Farindola, Citta Sant'Angelo, Bolognano, Ortona, Teramano i Mosciano.
Miejscowa Obrona Cywilna oceniła, że sytuacja wymknęła się spod kontroli, a pożary w Abruzji zagrażają dziesiątkom domów.
Ogień szaleje też w Turcji. Sześć osób zmarło, a ponad 500 wymaga leczenia szpitalnego w tureckich śródziemnomorskich miastach z powodu pożarów, które trawią kraj od środy, wypalając lasy i niektóre osady, wkraczając do wiosek i miejsc turystycznych - informuje "The Guardian".
W sobotę wczasowiczów ewakuowano z plaż łodziami ratunkowymi, gdy pożary lasów zagroziły hotelom w kurorcie Bodrum na Morzu Egejskim. Do statków straży przybrzeżnej dołączyły prywatne łodzie i jachty, aby zapewnić turystom bezpieczeństwo.
Czytaj więcej:
Ekstremalne zjawiska pogodowe w USA. Zajmą się nimi m.in. dyrektorzy ds. gorąca
Pożary na Cyprze. "Największa tragedia od kilkudziesięciu lat"
Pożary we Włoszech i Hiszpanii. Z wielkim ogniem walczy też Kalifornia
Rekordowe upały na południu Europy. Grecja powołuje nowy urząd