Galway: Polska doktorantka wykazała skażenie plastikiem ryb głębinowych
“Fakt, że próbki pobrano z żołądków gatunków ryb żyjących na głębokościach od 300 do 600 metrów północno-zachodniego Atlantyku pokazuje, że skutki skażenia natury nie ograniczają się do organizmów wegetujących bliżej powierzchni oceanu” - kontynuuje dziennik.
Naukowcy znaleźli w rybach mikroplastik – elementy rozpadu większych elementów w wodzie lub pochodzące ze ścieków sztuczne włókna odzieżowe i mikrogranulki, które znajdują się w szamponach i innych środkach higieny osobistej.
“Większość mikroplastiku unosi się w pobliżu powierzchni oceanu, jednak dzięki nowym badaniom wiemy, że występują one także w większym niż sądzono zakresie” - informuje “IE”.
Badaniom przewodniczyła Alina Wieczorek, doktorantka wydziału zoologii National University of Ireland Galway. Według niej, ryby głębinowe mają kontakt z drobinami sztucznych tworzyw, gdy nocami podpływają bliżej powierzchni w poszukiwaniu mikroskopijnego planktonu. W ten sposób mogą przenosić na głębiny szkodliwe elementy. Zjawisko to może także zakłócać naturalny proces dostarczania przez nie dwutlenku węgla i składników odżywczych.
“Planujemy dalsze badania nad wpływem mikroplastiku na organizmy żyjące na otwartym oceanie” - poinformowała badaczka.
Irlandzkie Ministerstwo Mieszkalnictwa, Planowania i Samorządów Lokalnych jest w trakcie opracowywania ustawy zakazującej stosowania mikrogranulek w kosmetykach i detergentach. Podobny zakaz niedawno wprowadziła Wielka Brytania.