Firmy telekomunikacyjne w UK szykują podwyżki. Jakie prawa mają klienci i jak o nie walczyć?

Firma BT podniesie opłaty o 7,9 proc. od kwietnia tego roku. Również większość operatorów - w tym BT, Three, EE i Vodafone - wprowadzi od kwietnia br. kolejną serię podwyżek cen, zwiększając wysokość średniego rocznego rachunku o 27 funtów.
Nawet te osoby, których umowy są w połowie okresu obowiązywania, nie są zwolnione od podwyżek, które są ustalane na podstawie grudniowego wskaźnika inflacji cen konsumpcyjnych (CPI).
Inflacja kształtuje się na poziomie 4 proc., ale większość usługodawców internetowych dodaje do tego kolejne 3,9 punktu procentowego, co daje ogólny wzrost na poziomie 7,9 proc.
Ofcom, organ regulujący rynek telekomunikacyjny, rozważa wprowadzenie zakazu wprowadzania wyższych cen opartych na wskaźniku inflacji, ale dotąd nie powstrzymał jeszcze tegorocznej serii dotkliwych podwyżek.
ð Soaring broadband prices: your rights and how to fight back
— Telegraph Money (@MoneyTelegraph) January 18, 2024
Excessive increases to internet bills are coming – again, but there are things you can do to avoid the blow. Find out now ð https://t.co/nuccwi57h9
Którzy brytyjscy dostawcy podnoszą ceny usług dostępu do internetu i telefonii komórkowej?
BT poinformowało w zeszłym tygodniu, że odstąpi od polityki uzależniania podwyżek cen od poziomu inflacji, ale nie zrezygnowało z podwyżki o 7,9 proc. która ma wejść w życie od kwietnia. Zmiany - które spowodują wzrost miesięcznych opłat o co najmniej 1,50 GBP i 3 GBP odpowiednio dla użytkowników telefonii komórkowej i internetu szerokopasmowego co roku - wejdą w życie dopiero w przyszłym roku.
EE, Vodafone i Three wprowadzą podwyżki na poziomie 7,9-proc.
Virgin Media i O2 do określenia podwyżek cen zastosują styczniowy wskaźnik cen detalicznych (RPI), powiększony o 3,9 punktu procentowego. Ich ostateczną wysokość poznamy w przyszłym miesiącu.
Tymczasem Sky Broadband nie będzie ustalać cen w oparciu o wskaźnik inflacji, ale wkrótce planuje ogłosić podwyżki.
Czy można rozwiązać umowę w połowie czasu jej obowiązywania?
Jeśli umowa nie precyzuje wyraźnie tych podwyżek, klient powinien mieć możliwość rezygnacji bez ponoszenia opłaty z tytułu jej rozwiązania, a która może wynosić nawet kilkaset funtów. Należy jedynie pamiętać, aby najpierw skonsultować się ze swoim dostawcą. Jeśli nie przyniesie to zadowalającego rezultatu lub potrwa dłużej niż osiem tygodni, można bezpłatnie skierować sprawę do rzecznika ds. komunikacji.
Revealed: the top 10 UK service providers to haggle with! ð£️
— MoneySavingExpert (@MoneySavingExp) January 19, 2024
If your broadband, TV, insurance or breakdown provider is putting prices up, best get bartering...https://t.co/U75PvGImUb pic.twitter.com/JwjpqRZJJo
Osoby, które posiadają umowę na stałe i chcą ją rozwiązać w dowolnym momencie, zobowiązane są do złożenia takiego wniosku z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia.
Wypowiedzenie umowy w trakcie jej trwania będzie prawdopodobnie oznaczać konieczność zapłacenia kary za wcześniejsze jej rozwiązanie, która może być wysoka, jeśli do końca umowy pozostało jeszcze dużo czasu.
Po podpisaniu umowy na usługi telekomunikacyjne zazwyczaj obowiązuje 14-dniowy okres karencji, który pozwala na anulowanie umowy bez ponoszenia kary.
Jak negocjować korzystniejszą cenę?
Jeśli nie chcemy zmieniać dostawcy, warto negocjować z obecnym operatorem. Wytrwałość może się opłacać - z danych organizacji Which? wynika, że przeciętny klient, który się na to zdecydował, zaoszczędził w ten sposób 43 funty rocznie.
Warto podczas takich rozmów wspomnieć o wszelkich niedogodnościach, z jakimi mieliśmy do czynienia u danego operatora, a także o wszelkich korzystniejszych ofertach, jakie udało nam się znaleźć.
Czytaj więcej:
Organizacja Which?: "Podwyżki cen stosowane przez Virgin Media łamią prawo"
Mieszkańcy UK przygotowują się na falę podwyżek rachunków za telefon i internet
Najwięksi operatorzy usług mobilnych w UK stoją w obliczu zapłaty odszkodowań na kwotę 3 mld GBP