Euro 2020: Belgia i Holandia z awansem, wzruszający mecz w Kopenhadze
W ramach luzowania obostrzeń związanych z pandemią na trybuny stadionu Parken w Kopenhadze wpuszczono 25 tysięcy kibiców, czyli o 10 tysięcy więcej niż poprzednio.
Już przed meczem było wiadomo, że największym bohaterem tego dnia będzie znakomity duński piłkarz Christian Eriksen, który po zawale serca w sobotnim spotkaniu z Finlandią (0:1) przebywa w miejscowym szpitalu.
W 10. minucie mecz Danii z Belgią został na chwilę przerwany - "dziesiątka" to numer Eriksena na koszulce. Piłkarze obu drużyn i holenderski sędzia Bjoern Kuipers stanęli, następnie przez kilkadziesiąt sekund, wspólnie ze skandującymi imię Eriksena kibicami, bili brawo, aby oddać szacunek i wesprzeć duńskiego zawodnika.
Fani na trybunach wywiesili transparent z napisem "Hele Denmark er med dig, Christian" ("Cała Dania jest z tobą, Christian").
Gospodarze do przerwy prezentowali się znakomicie. Prowadzili po golu w drugiej minucie Yussufa Poulsena. To druga najszybciej zdobyta bramka w historii mistrzostw Europy. Rekordzistą pozostaje Rosjanin Dmitrij Kiriczenko w ME 2004.
Od początku drugiej połowy wystąpił jeden z liderów Belgów - wracający po kontuzji Kevin De Bruyne, co miało ogromny wpływ na losy meczu.
Gwiazdor Manchesteru City asystował przy golu Thorgana Hazarda w 55. minucie, a kwadrans później zapewnił Belgom zwycięstwo, popisując się skutecznym strzałem z ok. 17 metrów.
Dzień wcześniej w grupie B Rosja wygrała z Finlandią 1:0.
Belgowie mają po dwóch kolejkach grupy B sześć punktów i zapewniony występ w 1/8 finału. Natomiast pozostający bez żadnego punktu Duńczycy muszą liczyć w ostatniej kolejce na zwycięstwo nad Rosją oraz porażkę Finów z Belgami.
Wczoraj odbyły się dwa mecze w grupie C. Holandia pokonała w Amsterdamie Austrię 2:0, a Ukraina wygrała w Bukareszcie 2:1 z Macedonią Północną, która straciła w ten sposób szansę awansu do 1/8 finału.
Bramki dla "Pomarańczowych" strzelili Memphis Depay na początku meczu z rzutu karnego oraz Denzel Dumfries w 67. minucie.
Holendrzy mają po dwóch kolejkach sześć punktów i zapewniony awans do 1/8 finału. Po trzy zgromadzili Ukraińcy i Austriacy, natomiast bez punktu pozostaje Macedonia Północna, która na Euro awansowała z najniższej dywizji Ligi Narodów UEFA.
Spotkanie Ukrainy z Macedonią Północną miało nietypowy przebieg. Piłkarze obu drużyn nie wykorzystali bowiem rzutów karnych.
W przypadku Macedończyków - w 57. minucie Ezgjan Alioski, ale jego dobitka była już skuteczna. Natomiast Ukraińcy mieli "jedenastkę" w 84. minucie, gdy strzał Rusłana Malinowskiego obronił Stole Dimitrievski.
Wcześniej, w pierwszej połowie w odstępie zaledwie pięciu minut, gole dla Ukrainy strzelili Andrij Jarmołenko oraz Roman Jaremczuk. Dla obu tych zawodników to drugie trafienia w turnieju.
Czytaj więcej:
Euro 2020: Dzisiaj brytyjskie derby i ważny mecz rywali Polski