Ekspertka: Rynek mieszkaniowy w Polsce bije rekordy
W ocenie ekspertki, wpływ na taką sytuację mają trzy czynniki. „Na pewno działania Rady Polityki Pieniężnej, która od dłuższego czasu utrzymuje stopy procentowe na bardzo niskim poziomie, a to wpływa na niższy koszt kredytu oraz nieopłacalność lokat bankowych. Nieopłacalnym stało się utrzymywanie środków na lokatach bankowych, dużo lepszym pomysłem jest zainwestowanie tych środków w mieszkania” – oceniła ekspertka.
Ważnym czynnikiem, jej zdaniem, jest sytuacja na rynku pracy i niska stopa bezrobocia. „Pomaga nam to oczywiście w podejmowaniu długofalowych decyzji” – wyjaśniła.
Bednarczyk podkreśliła, że w Polsce w dalszym ciągu jest zapotrzebowanie na mieszkania. „Brakuje nam około 3 milionów mieszkań, by uzyskać średnia europejską, jeśli chodzi o liczbę mieszkań na tysiąc mieszkańców” – zauważyła Bednarczyk.
Zdaniem ekspertki pierwszy boom mieszkaniowy miał miejsce w 2007 roku. Wtedy ceny nieruchomości potrafiły z dnia na dzień rosnąć. „Proszę mieć na uwadze to, że wówczas były bardzo łatwo dostępne kredyty hipoteczne. Co więcej, dużo osób zaciągało kredyt w walucie” – dodała.
Bednarczyk stwierdziła, że od 2014 roku zauważamy bardzo duże ożywienie, jeśli chodzi o rynek nieruchomości. Podkreśliła, że mamy bardzo dużą podaż mieszkań, ale też względnie duży popyt na nie.
„Deweloperzy od kilku lat biją rekordy, jeśli chodzi o sprzedaż nieruchomości. Co trzecia transakcja jest finalizowana kredytem, natomiast pozostałe transakcje, są to transakcje gotówkowe” – oceniła ekspertka.
Dodała, że bardzo dużo osób kupuje nieruchomości, traktując to jako inwestycje i po to, żeby zarabiać na wynajmie. Według niej: „dochody z najmu sięgają nawet 5 proc. wartości nieruchomości w skali roku”.