Ekspert: Wynagrodzenia w UK spadną nawet o jedną trzecią

Właściciel Terra Firma, jednego z największych funduszy private equity w Europie ocenił, że spadek wysokości wynagrodzeń wyniesie ok. 30 procent, a cały proces zajmie od 10 do 20 lat. Jest on jednak - zdaniem multimilionera - czymś nieuniknionym po Brexicie.

Hands, którego fortuna uzależniona jest od skuteczności przewidywań ekonomicznych, zwrócił uwagę, że rosnące zadłużenie Wielkiej Brytanii wywinduje wyższe stopy procentowe, a wszechobecni imigranci spoza Europy, m.in. z Indii oraz Afryki, dadzą przyzwolenie na niższe wynagrodzenia, godząc się na warunki płacowe, które dziś wydają się być nie do zaakceptowania.

Mimo wszystko ekspert ocenia, że gospodarka Wielkiej Brytanii zyska na Brexicie. "Smutne jest jedynie to, że ludzie, którzy głosowali za wyjściem, nie odczują konsekwencji swojego wyboru. Nie ma jednak nic zaskakującego w tym, że wielkie decyzje podejmowane są przez tych, którzy nie są świadomi skutków ekonomicznych" - dodał.

Nawiązując do wyższych stóp procentowych, Guy Hands przekazał, że dzięki nim wiele firm zbankrutuje, co stworzy "korzystne warunki do ich odkupienia".

Oficjalnie procedura uruchomienia Brexitu ma mieć miejsce już pod koniec marca. Premier Theresa May w wygłoszonym w ubiegłym tygodniu orędziu podkreśliła, że Wielka Brytania nie jest zainteresowana "wyjściem z UE tylko w połowie".