Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Ekspert rozwiewa złudzenia na temat imigracji zarobkowej do Niemiec: "Problemem jest rasizm"

Ekspert rozwiewa złudzenia na temat imigracji zarobkowej do Niemiec: "Problemem jest rasizm"
Według eksperta, dużym problemem jest także fakt, iż większość ofert pracy wymaga znajomości języka niemieckiego. (Fot. Getty Images)
Rząd RFN chce uprościć zasady wjazdu i uznawania kwalifikacji zawodowych, aby przyciągnąć do kraju więcej zagranicznych wykwalifikowanych pracowników. Ekspert ds. międzynarodowego rynku pracy Chris Pyak uważa, że 'pogląd, iż wielu ludzi chce przyjechać do Niemiec, jest błędny'. Odstrasza ich m.in. rasizm.
Reklama
Reklama

Pyak jest zdania, że planowana ustawa będzie pomocna, ale niewystarczająca, aby Niemcy stały się bardziej atrakcyjne dla wysoko wykwalifikowanych osób z zagranicy.

"Pogląd, że wielu ludzi chce przyjechać do Niemiec jest błędny" - oświadczył Pyak w wywiadzie dla portalu RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND). Jego zdaniem, "sytuacja prawna jest tu mniejszym problemem", a ważniejszą przeszkodą jest to, że "w Niemczech prawie żadna praca nie jest oferowana w języku angielskim".

Najwięcej ofert pracy w języku angielskim mieści się ważnych ośrodkach miejskich, m.in. we Frankfurcie. (Fot. Getty Images)

"Przed pandemią koronawirusa tylko jeden procent ofert pracy był ogłaszany w języku angielskim" – zauważył Pyak. Obecnie jest niewielki wzrost - do 4 proc. "Tylko jeden procent światowej populacji mówi po niemiecku" - przypomina ekspert.

"Niemcy wciąż mają wiele złudzeń co do swojej pozycji w świecie" – uważa ekspert. Dla wielu wykwalifikowanych pracowników RFN jest jednak tylko jedną z wielu możliwości. Jeśli warunki w innych krajach są po prostu lepsze, to większość wysoko wykwalifikowanych nie-Niemców zrezygnuje z pracy w RFN.

Pyak wyjaśnia, że rok po roku Niemcy zajmują jedno z najniższych miejsc w badaniu Internations wśród ekspatów, gdy pyta się ich "jak przyjaźni są ludzie w kraju przyjmującym".

Ekspert widzi drugi możliwy środek zwiększenia atrakcyjności Niemiec na rynku międzynarodowym we wprowadzeniu podwójnego obywatelstwa. Plany rządzącej koalicji są już krokiem w tym kierunku - zauważył.

Do tej pory jednak, aby naturalizować się w Niemczech, ludzie muszą zrezygnować z obywatelstwa kraju pochodzenia. "Wielu po prostu nie jest na to gotowych" - podkreślił Pyak.

"Na ulicy nikt nie widzi ich doktoratu. Tylko ich ciemniejszy kolor skóry". (Fot. Getty Images)

Ważne jest również pytanie, czy społeczeństwo w ogóle jest skłonne do przyjęcia ludzi z zagranicy. Bo rasizm wciąż odgrywa w RFN dużą rolę - ocenia Pyak. Niektórzy z jego klientów, dla których załatwił pracę w Niemczech, chcieli po krótkim czasie jak najszybciej wyjechać.

"Na ulicy w Dreźnie nikt nie widział ich doktoratu. Tylko ich ciemniejszy kolor skóry" - ujawnił specjalista. "Każdy z nich był regularnie obrażany, opluwany, zastraszany" - dodał ekspert i podkreślił, że żaden pracodawca nie jest w stanie wystarczająco dobrze zapłacić, aby zdolni ludzie pozwalali na takie upokorzenia.

Może to mieć również bezpośredni wpływ na niemieckich pracowników. "Moja była klientka z Indii po roku rzuciła pracę naukową i wyprowadziła się" - dodaje Pyak. Powód: "Niemcy byli nieprzyjaźni i czuła się odizolowana". W efekcie projekt badawczy jej pracodawcy musiał zostać przerwany. "Wszyscy niemieccy asystenci laboratoryjni zostali zwolnieni" - zakończył Pyak.

Czytaj więcej:

Wysoki rangą funkcjonariusz przyznaje, że rasizm jest problemem w Met Police

Anglia: Władze miasta ignorowały przemoc seksualną wobec dzieci bojąc się zarzutu o rasizm

Wielka Brytania: Rasizm i mobbing w kancelarii rady ministrów

"The Economist": W Niemczech jest ciche przyzwolenie na prawicowy ekstremizm w wojsku

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 10.05.2024
    GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama