Dziewięć punktów Gortata, Wizards wygrali z Houston
Była to także czwarta kolejna wygrana "Czarodziejów" na wyjeździe, co jest ich najdłuższą w sezonie serią sukcesów w obcych halach. Sukces w Houston jest tym cenniejszy, że odniesiony w rywalizacji z czołowym zespołem Konferencji Zachodniej, uważanej za silniejszą w lidze.
Rocekts przegrali drugi mecz z rzędu. Obydwie drużyny przed poniedziałkowym meczem miały taki sam bilans (21 zwycięstw - 8 porażek).
Polski środkowy przebywał na parkiecie 32 minuty i był najlepszym zbierającym oraz blokującym spotkania. Trafił cztery z ośmiu rzutów z gry i jeden z dwóch wolnych, miał sześć zbiórek w obronie i jedną w ataku, zastopował trzy akcje rywali, zanotował także po trzy straty i faule.
Najwięcej punktów dla zwycięzców uzyskali Bradley Beal - 33, co jest jego rekordową zdobyczą w sezonie, Paul Pierce - 21, John Wall - 13 i 12 asyst (18. double-double w bieżących rozgrywkach) oraz Brazylijczyk Nene - 12.
Koszykarze z Waszyngtonu mieli wczoraj lepszą skuteczność rzutów za trzy punkty (8/18, Rockets - 9/29) i wolnych (26/28 - 14/23).
Wizards z bilansem 22 zwycięstw i ośmiu porażek pozostają na trzecim miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej, za Toronto Raptors (24-7) i Atlanta Hawks (22-8).