Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Dynamo Kijów przegrało z AEK Larnaka na stadionie Cracovii

Dynamo Kijów przegrało z AEK Larnaka na stadionie Cracovii
Piłkarze Dynama Kijów nie zachwycili swoim występem. (Fot. Twitter/@DynamoKyiv)
Dynamo Kijów przegrało 0:1 z AEK Larnaca w drugiej kolejce fazy grupowej piłkarskiej Ligi Europy. Było to pierwsze z trzech spotkań, które wicemistrzowie Ukrainy rozegrają jesienią na stadionie Cracovii.

Reklama
Reklama

Spotkanie w Krakowie nie wywołało wielkiego zainteresowania. Na trybunach zasiadło ponad 3 tysiące kibiców. Było to głownie Ukraińcy, którzy przybyli z narodowymi flagami. Wpływ na niską frekwencję miała zapewne późna pora spotkania (początek godz. 21:00) oraz wysokie ceny biletów (od 50 do 190 złotych). Poza tym klub z Kijowa ani władze Krakowa nie przeprowadziły akcji promujących ten mecz.

Na stadionie zasiadła także kilkusetosobowa grupa fanów z Cypru. Ci przez cały mecz głośnym dopingiem wspierali swój zespół. Już w 8. minucie mieli powody do radości, gdy Adam Gyurcso zdobył jedyną bramkę meczu, popisując się pięknym strzałem z rzutu wolnego. Węgier w latach 2015-17 był zawodnikiem Pogoni Szczecin, w pamięci kibiców zapisał się spektakularnym wyczynem w spotkaniu z Wisłą Kraków, w którym strzelił cztery gole.

W barwach AEK zagrał także inny zawodnik znany z polskich boisk – Ivan Trickovski. Macedończyk w 2016 roku grał w Legii Warszawa. Na ostatni kwadrans wszedł natomiast Rafael Lopes, były piłkarz Cracovii i Legii.

Z kolei w Dynamie od pierwszej minuty grał na prawej obronie Tomasz Kędziora. Reprezentant Polski był jedynym obcokrajowcem w wyjściowym składzie ukraińskiego klubu. Kędziora na boisku przebywał przez 67 minut i został zmieniony.

Mimo ambitnych ataków kijowianie nie zdołali doprowadzić do remisu. W pierwszej połowie strzelili wprawdzie gola, ale po analizie VAR nie został uznany. To była ich druga porażka w fazie grupowej. W poprzedniej kolejce przegrali 1:2 w Stambule z Fenerbahce.

Trener Dynama Mircea Lucescu przyznał, że jego zespół źle zaczął ten mecz.

"Potem wróciliśmy do gry. Strzelimy bramkę, ale nie został uznana. Według mnie był to błąd. To był prawidłowy gol. Jest nam przykro, bo znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, potrzebowaliśmy zwycięstwa" – oznajmił rumuński szkoleniowiec.

Po tym meczu część piłkarzy Dynama autokarem wróci do Kijowa. Dziesięciu zawodników zostanie w Polsce i będą przygotowywać się tutaj do meczów reprezentacji. Ukraińcy mają trenować w ośrodku Legii Warszawa, a mecz Ligi Narodów ze Szkocją 27 września zagrają także na stadionie Cracovii.

Dynamo natomiast na tym obiekcie gościć będzie jeszcze Stade Rennais 13 października i Fenerbahce 3 listopada.

Czytaj więcej:

Piłkarska Liga Mistrzów: Znani wszyscy uczestnicy, Niemcy mają najwięcej drużyn

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.04.2024
    GBP 5.0509 złEUR 4.3190 złUSD 4.0346 złCHF 4.4259 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama