Dwie osoby zmarły po przekroczeniu mety półmaratonu w Cardiff
Jeden z zawodników, mężczyzna po trzydziestce, upadł na oczach żony i rocznego dziecka. Drugi, ok. 20-letni mężczyzna, zasłabł, gdy przekroczył metę ze swoją dziewczyną - informuje "Metro".
Organizatorzy podali, że biegaczom natychmiast udzielono pomocy medycznej, a następnie przewieziono do University Hospital Wales. Niestety, ich życia nie udało się uratować. Lekarze ustalili, że w obu przypadkach doszło do nagłego zatrzymania czynności serca.
W tegorocznej edycji imprezy pobiegło ponad ponad 25 tys. osób. Wyścig odbywał się w idealnych warunkach pogodowych.
"Słyszałem, że ktoś zasłabł na mecie, ale byłem wstrząśnięty, gdy dowiedziałem się, że nie żyje dwoje ludzi" - opowiadał jeden z zawodników w rozmowie z "Metro". "To był dobrze zorganizowany wyścig z dużym zapleczem medycznym. Szczere wyrazy współczucia dla rodziny i przyjaciół" - dodał.
Wydarzenie, organizowane przez Run4Wales, rozpoczęło się wczoraj o godz. 10:00 przy zamku w Cardiff i zakończyło przy Civic Centre.
"To pierwsze ofiary śmiertelne w 15-letniej historii wyścigu" - poinformował dyrektor Run4Wales, Matt Newman.