Doradcy Johnsona: Boże Narodzenie można świętować latem
Istnieją obawy, że kolejny lockdown Anglii, który rozpoczął się 5 listopada, zostanie przedłużony po 2 grudnia - mimo że premier Boris Johnson "jest przekonany, że nie będzie to potrzebne".
Na konferencji prasowej w miniony czwartek szef brytyjskiego rządu ocenił, że "cztery tygodnie blokady wystarczą, aby wywrzeć rzeczywisty wpływ na liczbę zakażeń koronawirusem".
"Jeśli będziemy stosować ten pakiet środków w sposób, w jaki możemy i zrobiliśmy to już wcześniej, nie mam wątpliwości, że ludzie będą mogli mieć tak normalne Boże Narodzenie, jak to możliwe" - dodał.
Jednak z najnowszej analizy Naukowej Grupy Doradczej ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (SAGE) wynika, że tegoroczne święta mogą być zupełnie inne. W dokumencie pt. "Pozytywne strategie dla przestrzegania zasad związanych z kontrolą zakażeń" doradcy wymieniają, co ludzie mogą zrobić, aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa.
"Mogłoby to obejmować odkładanie niektórych planów na późniejszy termin, np. rodzinne celebrowanie Bożego Narodzenia można zastąpić letnimi spotkaniami w większym gronie" - sugeruje SAGE.
"Jeśli ludzie uważają, że brak kontaktu z kimś spoza ich gospodarstwa domowego będzie niemożliwy lub wywoła zbyt wiele emocji, należy ich zachęcać, aby ewentualne spotkania z takimi osobami były jak najbardziej bezpieczne" - dodano.
"Na przykład poddając się kwarantannie przed spotkaniem (ograniczając kontakt z innymi ludźmi tak dalece, jak to możliwe przez 14 dni) i unikając bliskiego oraz długotrwałego kontaktu podczas takiej wizyty" - wyjaśniono.
Czytaj więcej:
Naukowcy w UK: Czekają nas trudne święta w tym roku
Brytyjskie miasta odwołują bożonarodzeniowe jarmarki
"Szkoci muszą się przygotować na Boże Narodzenie online"
Covid-19 popsuje Polakom święta. "Spędzimy je w ścisłym gronie"
Brytyjska policja zapowiada przerywanie świątecznych celebracji
UK: Pierwsze szczepienia na Covid-19 "możliwe już przed świętami"