Czy Polacy na Wyspach potrzebują psychologa?
Jak zaznacza dr Stefanicka, trudno ustalić liczbę naszych rodaków korzystających z usług psychologów w Wielkiej Brytanii. Jeśli jednak chodzi o PPA, to w 2013 roku stowarzyszenie udzieliło 876 konsultacji psychologicznych i pedagogicznych, a w roku 2012 odbyło się rekordowe 1 619 konsultacji.
Do gabinetu częściej zgłaszają się kobiety. Są to osoby zwykle w przedziale wieku 20-40 lat, borykające się z problemami w związkach, niejednokrotnie pochodzące z rodzin, w których pojawiał się problem alkoholowy, a wraz z nim trudne relacje rodzinne. "Dość częste jest poczucie pustki, utknięcia w mało satysfakcjonującym miejscu w życiu, depresyjność czy znerwicowanie. Pojawiają się również pytania natury egzystencjalnej, związane ze statusem imigranta np. co ja tutaj właściwie robię? Czego powinnam chcieć od życia? Gdzie układać sobie życie: w Polsce czy w Wielkiej Brytanii? Zmiana modelu społecznego, jakiej doświadczamy po przyjeździe do Anglii, może rodzić trudne pytania, na przykład: czy i kiedy zakładać rodzinę? Jeśli nie rodzina, to co innego określa moje miejsce w życiu?" - opowiada współzałożycielka PPA.
Polscy psychologowie w Wielkiej Brytanii starają się w znaleźć odpowiedź na pytanie, czy Polacy na Wyspach potrzebują i korzystają z pomocy psychologicznej. Zespół badawczy Polish Psychologists' Association (PPA) prowadzi obecnie badanie, które powinno pomóc w dokładniejszym określeniu potrzeb polskich imigrantów w tej sferze. Ankietę, która jest anonimowa, można znaleźć pod adresem: www.surveymonkey.com/s/5RVFPTV.
Więcej na temat możliwości znalezienia pomocy psychologicznej oraz jej form można znaleźć w artykule "Psycholog potrzebny od zaraz, czyli jak się ma Polak na emigracji?".