Croydon: Policjant śmiertelnie postrzelony w policyjnym areszcie
Okoliczności zdarzenia, do którego doszło w dzielnicy Croydon w południowym Londynie, pozostają niejasne, ale jak podają brytyjskie media, 23-letni mężczyzna został zatrzymany w nocy przez dwóch funkcjonariuszy w związku z tym, że miał przy sobie pewną ilość amunicji i przewieziony do policyjnego aresztu. Najprawdopodobniej nie był skuty kajdankami.
Gdy już na terenie aresztu jeden z funkcjonariuszy otworzył drzwi do celi, zatrzymany mężczyzna wystrzelił do niego z broni, którą - jak na to wygląda - miał cały czas przy sobie, a następnie sam się próbował zastrzelić. Policjant został przewieziony do szpitala, gdzie wskutek odniesionych obrażeń zmarł, natomiast zatrzymany mężczyzna znajduje się w stanie krytycznym.
Commissioner Cressida Dick: "The Met is a family. Policing is a family, within London and across the UK, and today we are all mourning a great loss.
— Metropolitan Police (@metpoliceuk) September 25, 2020
"This terrible incident underlines once again how police officers face danger every day in their work to protect the public." pic.twitter.com/pvIWSyFXo6
Przebieg wydarzeń - w tym w szczególności, jak doszło do faktu, że zatrzymany mężczyzna nie został przeszukany i w areszcie miał przy sobie broń - jest ustalany. Według nieoficjalnych informacji, zabity policjant miał ponad 30-letni staż i niedługo miał przejść na emeryturę.
"To naprawdę szokujące zdarzenie, w którym jeden z naszych kolegów stracił życie w najbardziej tragicznych okolicznościach. Moje myśli są z jego rodziną, bezpośrednimi współpracownikami i przyjaciółmi" - oświadczyła komendant policji metropolitalnej Cressida Dick.
Kondolencje rodzinie policjanta złożyli też premier Boris Johnson i minister spraw wewnętrznych Priti Patel.
Czytaj więcej:
Epidemia "szansą" dla światowego terroryzmu
Policja: Atak w Reading miał podłoże terrorystyczne
Policja: Atak w Glasgow to nie akt terroru, zginął tylko sprawca