Coraz więcej przypadków wariantu Omikron w Wielkiej Brytanii. W Szkocji liczba wzrosła do 9

Szkocki minister zdrowia Humza Yousaf poinformował, że obecnie odnotowano pięć przypadków zakażeń nowym wariantem w hr. Lanarkshire i cztery w rejonie NHS Greater Glasgow i Clyde, z uwzględnieniem sześciu przypadków ogłoszonych wczoraj. Minister dodał, że program szczepień przypominających zostanie przyspieszony, ale "największym czynnikiem ograniczającym" jego realizację, pozostają problemy z dostępnością personelu.

Szczepienia przypominające zostały rozszerzone w Szkocji na wszystkie osoby w wieku 18 lat i starsze - zgodnie z zaleceniem brytyjskiego Wspólnego Komitetu ds. Szczepień i Immunizacji (JCVI), przy czym skrócono odstęp czasowy po drugiej dawce z sześciu do trzech miesięcy.

"Mamy wystarczające zapasy, ale największym czynnikiem ograniczającym przyspieszenie programu szczepień jest niewystarczająca siła robocza. Chcielibyśmy zwiększyć liczbę podawanych szczepionek przeciwko grypie oraz dawek przypominających z około 500 tys. tygodniowo do około 700 tys. tygodniowo. Obecnie z uwzględnieniem rekomendacji JCVI podejrzewamy, że zapotrzebowanie może wzrosnąć o co najmniej miliona dawek" - oznajmił Humza Yousaf.

Dodał również, że apelujący o ponowne otwarcie punktów masowych szczepień nie biorą pod uwagę "wyzwań i złożoności" programu szczepień, a władze nie chcą odrywać personelu NHS od innych ważnych obowiązków. "NHS jest pod znaczną presją, a to, czego nie chcemy robić, to odrywać ludzi od naprawdę podstawowych, ważnych, znaczących obowiązków - NHS jest już pod znaczną presją - i angażować ich w przeprowadzanie szczepień" – zaznaczył szkocki minister zdrowia.

Yousaf zaznaczył również, że najwyraźniej nie ma żadnego związku między przypadkami wariantu Omikron zidentyfikowanymi w Szkocji a szczytem COP26 lub niedawnym meczem rugby w RPA.

Szkocja ma odnotowywanych obecnie najwięcej potwierdzonych przypadków nowego wariantu w UK - czyli dziewięć.

W Anglii potwierdzono pięć przypadków. Dwa z nich zostały zgłoszone wczoraj w Londynie, kolejne dwa zidentyfikowano w sobotę w Brentwood i Essex oraz jeden przypadek w Nottingham potwierdzono w niedzielę.