Chmura latających mrówek nad UK. "Niebo było czarne"
Rój owadów, który został uchwycony przez radar Met Office, przyciemnił niebo nad południową Anglią. Interaktywna mapa pokazała "bałagan owadów" rozciągający się na długości ponad 550 km - od Penzance w Kornwalii do Sturry w Kent.
Met Office opublikował tweet o tym zjawisku w środę po południu, pisząc: "Najnowszy widok z kosmosu pokazuje, że nasz radar odbiera coś, co nie jest opadem na południowym wybrzeżu…". Później okazało się, że tajemniczą plamą była chmura latających mrówek.
The latest view from space 📡 shows that our radar is picking up something that isn't #precipitation along the south coast 🤔 pic.twitter.com/N4eU9n6Z6A
— Met Office (@metoffice) 17 lipca 2019
Rzecznik Met Office wyjaśnił w rozmowie ze Standard.co.uk, w jaki sposób eksperci są w stanie rozpoznać to zjawisko. "Nasze radary są na tyle nowoczesne, aby odróżnić deszcz od śniegu, a także mogą mierzyć odbicia światła w miejscu, w którym owady powodują ten bałagan"- tłumaczył.
Chmura mrówek poruszała się po Hampshire, West Sussex, Kent i Dorset w środę między godz. 8:00 a 11:00. Eksperci twierdzą, że masowy ruch owadów był spowodowany okresem godowym. Wtedy samice i samce mają skrzydła.
"Gdy królowa wyrusza, emituje feromony, które przyciągają męskie osobniki. Ale kiedy za nią podążają, ona ucieka, co oznacza, że tylko najsilniejsi są w stanie za nią nadążyć" - wyjaśniają eksperci.
Simon King, prezenter pogody BBC, przyznał, że był to największy rój owadów, jaki widział w Wielkiej Brytanii i było to "niesamowite zjawisko". "Mimo wszystko współczuję wszystkim ludziom, którzy spotkali na swojej drodze chmurę latających mrówek" - podsumował.