Ceny żywności na Wyspach rosną szybciej w restauracjach niż w supermarketach
Według raportu Foodservice Price Index instytutu badawczego CGA, wyższe ceny hurtowe mięsa i warzyw doprowadziły w czerwcu do wzrostu kosztów zakupu żywności dla firm gastronomicznych o 2,2 proc. (w porównaniu do maja). Dla porównania - w przypadku supermarketów wzrost kosztów wyniósł "tylko" 0,4 proc.
W sumie od początku roku przeciętny właściciel pubu czy restauracji wydaje już o 22,6 proc. (niemal jedną czwartą) więcej na zakup produktów niezbędnych do przygotowania posiłku z menu.
"Branża gastronomiczna jest od wielu miesięcy uciskana przez inflację cen żywności i napojów. Kolejny wzrost w ostatnim czasie, szczególnie gdy w sklepach ceny się stabilizują, to coś bardzo frustrującego dla całego sektora" - ocenił James Ashurts z CGA.
Ekspert wskazał jednocześnie, że puby, restauracje i bary mierzą się obecnie także z rosnącymi cenami energii i brakami kadrowymi. "Wielu przedsiębiorców nie ma już nawet jak się bronić" - zauważył specjalista.
Media podkreślają, że powyższe dane jednoznacznie kładą kres nadziejom, iż ceny w restauracjach spadną, a w menu pojawią się atrakcyjne oferty.
Najnowsze dane Kantar z początku tego miesiąca ujawniły, że inflacja cen artykułów spożywczych spadła czwarty miesiąc z rzędu w ciągu czterech tygodni do 9 lipca włącznie, chociaż wciąż pozostają one znacznie wyższe niż w zeszłym roku i nadal rosną.
Grupa CGA zauważa, że duże sieci handlowe są w stanie oferować większe korzyści dla klientów, ponieważ z uwagi na swoją pozycję są zdolne do negocjowania z dostawcami lepszych cen. Większość sieci restauracji nie ma takiej możliwości i musi dostosowywać się do obecnych warunków handlowych.
Czytaj więcej:
Brytyjski high street z dużym wzrostem sprzedaży. Ludzie znów chodzą do pubów i restauracji
Sektor hotelarski w UK "zaniepokojony" dalszymi brakami personelu
Niemal co drugiego Polaka nie stać już na korzystanie z restauracji
bankowcy w anglii oglosili zeby wprowadzic zakaz podwyzek dla pracownikow . extra co ? podnosimy ceny rachunkow ,zywnosci , paliw i blokujemy podwyzki wyplat i co mamy ???? biede, przestepczosc , kradzieze , napady i inne atrakcje
W patologii UK powinno wszystko rosnąć aż będą skomlec i wołać o powrót do Europy,jestem teraz w Polsce i czuję się jakbym przyjechał do Wonderland ,bajkowej krainy ,wspaniały cudowny kraj,wszystko w sklepie jest tańsze jak w UK,podam przykład,w sklepie KiK polskim koszulki sa nowe wszystkie rozmiary po 4 złote za jedną po prostu szczęka opada a ja płaciłem w Primark za jedną 6 lub 7 funtów. Sorry UK to jest koniec, ostatni gasi światło.Amen.
Odradzam kazdemu prace w gastronomii! Wyzysk, smiesznie niskie zarobki, a jeszcze oczekuja, ze bedziesz pracowal w weekendy, Swieta itd. Dziadostwo
Może dlatego ze musza importować gotowe składniki i dania , ponieważ nie umieją gotować tylko odgrzewać .