Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Brzęczek: Dziś czeka nas mecz z podobnym rywalem

Brzęczek: Dziś czeka nas mecz z podobnym rywalem
Przyznał, że zdaje sobie sprawę z tego, że kibice oczekują, aby reprezentacja grała jak Bayern Monachium. (Fot. Getty Images)
'Czeka nas mecz z rywalem, który pod względem stylu gry, wyszkolenia technicznego, zaawansowani taktycznego jest bardzo podobny jak Włochy' - oświadczył trener polskich piłkarzy Jerzy Brzęczek przed dzisiejszym meczem Ligi Narodów z Holandią w Chorzowie.
Reklama
Reklama

W niedzielny wieczór Polacy przegrali w Reggio Emilia z Włochami 0:2. "Wiele rzeczy pod względem pressingu, agresywności, które sobie założyliśmy przed tamtym spotkaniem, co ćwiczyliśmy i co podczas treningów wyglądało bardzo dobrze - życie nam zweryfikowało. Zagraliśmy nasz najsłabszy mecz o punkty" - ocenił selekcjoner.

Komentując wymowne milczenie Lewandowskiego po meczu we Włoszech na pytanie o plan, jaki miał być realizowany, Brzęczek zauważył, że wszyscy po tej porażce byli rozczarowani. "Zachowanie Roberta było trochę niefortunne, tym bardziej, że jest kapitanem. Ale mogę to zrozumieć. Wyjaśniliśmy sobie te kwestie i temat jest zamknięty" - zapewnił szkoleniowiec.

Brzęczek podkreślił, że atmosfera w kadrze jest dobra. "Nie mamy z tym żadnego problemu. W wielu trudnych momentach, jakie przeszliśmy, to właśnie atmosfera była najważniejsza i miała wpływ na to, że po słabszych występach, krytyce drużyna pokazywała charakter" - podsumował.

Zauważył, że nie ma czasu, by dawać szansę młodzieży w meczach towarzyskich, stąd ich ogrywanie w spotkaniach o punkty. "Musimy być realistami w ocenie naszego potencjału. W meczach o punkty zawsze najważniejszy jest wynik i awanse. Prezes Zbigniew Boniek postawił przede mną trzy zadania: awans do ME, wprowadzenie młodych zawodników, utrzymanie się w Lidze Narodów. Wywiązałem się z tego" - wyliczył.

Przyznał, że zdaje sobie sprawę z tego, że kibice oczekują, aby reprezentacja grała jak Bayern Monachium.

"Wszyscy byśmy chcieli, to jest nasz cel. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, jak to się ma tworzyć, ile jesteśmy razem na treningach, ile zmian zachodzi w kadrze. Muszę mieć cierpliwość, być przygotowany na krytykę. Nie mam z tym problemu. Ale jestem rozliczany z wyników. Moim marzeniem - i każdego z tych zawodników - jest, żeby grać skutecznie i jednocześnie w pięknym stylu. Mamy takie możliwości, jakie mamy, i staramy się z tego wyciągnąć maksimum. Co nie znaczy, że nie popełniam błędów" – powiedział selekcjoner.

Mecz z Holendrami będzie ostatnim grupowym starciem biało-czerwonych. Po niedzielnej porażce zespół trenera Brzęczka spadł na trzecią pozycję w tabeli grupy A1 LN. Polacy nie stracili szansy na pierwsze miejsce i awans do turnieju finałowego. Muszą jednak w środę na Stadionie Śląskim w Chorzowie pokonać Holendrów, przy jednoczesnej wyjazdowej porażce Włochów z Bośnią i Hercegowiną.

Początek dzisiejszego meczu w Chorzowie o godz. 20:45 lokalnego czasu.

Czytaj więcej:

Polska pokonała Ukrainę 2:0 w meczu towarzyskim

Brzęczek: Zagraliśmy słabo, Włosi zasłużyli na zwycięstwo

"De Telegraaf": "Polska bez wiary siebie przed meczem z Holandią"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama