Brytyjskie szkoły mogą zostać ponownie otwarte po Wielkanocy
"Musimy oczywiście brać pod uwagę rady ekspertów, ale jeśli uda nam się otworzyć szkoły po świętach wielkanocnych, wszystko może wrócić do normy. Włącznie z gopodarką" - poinformował anonimowo "The Times" jeden z ministrów.
Okazuje się, że niektórzy szefowie gabinetów uważają, iż szkoły powinny zostać otwarte za dwa tygodnie - po przerwie świątecznej.
Według specjalistów UCL, "pilnie potrzebne są dalsze badania nad sensownością zamknięcia szkół w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się Covid-19". Twierdzą oni, że obecne dowody są "niejednoznaczne" i zależą od stopnia podatności dzieci na infekcje.
Nie ma jeszcze oficjalnych informacji o zakończeniu wprowadzonych ograniczeń w Anglii. Natomiast minister ds. gospodarki mieszkaniowej Walii zapowiedział, że utrzymają się one przynajmniej tydzień po Wielkanocy.
Minister spraw zagranicznych Dominic Raab, który obecnie zastępuje znajdującego się w szpitalu premiera Johnsona, zapowiedział, że zgodnie z planem rząd rozważy sytuację, w jakiej znalazł się kraj w związku z pandemią koronawirusa.
Rzecznik premiera poinformował, że kluczowi doradcy rządowi sugerują, iż jest jeszcze za wcześnie, by przewidzieć, kiedy ustąpi pandemia i będzie można bezpiecznie złagodzić ograniczenia. Wezwał też opinię publiczną, by "na obecną chwilę przestrzegano zaleceń i pozostano w domach".
Czytaj więcej:
Sondaż: Młodzi Brytyjczycy już nie tak chętni, żeby iść na studia
Naukowiec przypomina: Dzieci są bezpieczne, ale roznoszą wirusa
Koronawirus unosi się w powietrzu dłużej, niż zakładano