Brytyjskie firmy ujawniają nawet 65-procentowe różnice w płacach kobiet i mężczyzn
Z ujawnionych we wtorek przez brytyjską sieć handlową danych wynika, że kobiety zarabiają w niej o 12,3% mniej, a 70% zarządu firmy stanowią mężczyźni. Wśród wyższej kadry kierowniczej 57% to panowie, a w całej załodze – 72%. Dodatkowo o wiele więcej kobiet pracuje w sieci w niepełnym wymiarze godzin.
Okazuje się jednak, że różnice te nie są wcale jak na Wielką Brytanię duże. Po tym, jak zmuszone przez rząd firmy opublikowały różnice w płacach, okazało się, że na przykład sieciówka odzieżowa Phase Eight zapewnia kobietom o 64,8% niższe stawki niż męskiej części załogi. Bank Anglii przyznał pod koniec ubiegłego roku, że panowie cieszą się uposażeniami o 24% wyższymi niż panie, jak również wskazał niedobory kobiet na wyższych szczeblach kariery. Shell ujawnił w listopadzie 22-procentową różnicę, a easyJet aż 50-procentową.
Prezes zarządu Marksa&Spencera przyznał, że mimo iż firma nie wypadła źle na tle innych, to wciąż może zrobić więcej dla równości płci. Jako przykłady podał wsparcie mentorskie karier kobiet w średnim wieku oraz promowanie kultury elastycznych godzin pracy.
Jak dotąd, raporty w sprawie różnic w wynagrodzeniach ze względu na płeć opublikowało ponad 1 tys. firm. Do kwietnia ma obowiązek to zrobić kolejne 8 tys. przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 250 osób.