Brytyjski parlament zawiesza posiedzenia z powodu pandemii

Posiedzenia Izby Gmin już od kilku dni odbywały się w bardzo ograniczonym składzie. Aby zmniejszyć ryzyko zakażenia na sali - nawet podczas kluczowych debat - było zwykle około kilkudziesięciu spośród 650 posłów, którzy przestrzegając zaleceń utrzymywania dystansu, siedzieli w odległości co najmniej dwóch metrów. Nie było też głosowań, które wymagałyby wychodzenia posłów z sali obrad.
Wcześniejsze rozpoczęcie przerwy wielkanocnej oznacza, że odbywająca się co środę sesja poselskich pytań do premiera była ostatnią z udziałem Jeremy'ego Corbyna w roli lidera opozycji.
Premier Boris Johnson złożył mu na koniec wyrazy uznania i podziękowania. "Może i nie we wszystkim się zgadzaliśmy, ale nikt nie może wątpić w jego szczerość i determinację na rzecz budowy lepszego społeczeństwa" - oznajmił Johnson.
Corbyn, który na czele Partii Pracy stoi od jesieni 2015 r., podziękował, ale zapewnił, że nadal zamierza pełnić ważną rolę w brytyjskiej polityce. "Mój głos nie będzie uciszony. Będę w pobliżu, będę prowadził kampanię, będę się spierał i będę domagał się sprawiedliwości dla mieszkańców tego kraju, a także dla reszty świata" - podkreślił.
Gdy Izba Gmin powróci po przerwie, opozycyjna Partia Pracy będzie miała już nowego lidera. Wynik trwających wyborów w ugrupowaniu ma zostać ogłoszony na początku kwietnia br.
Czytaj więcej:
Londyńczycy znów nie posłuchali premiera. Tłum w metrze o poranku
"Koronawirusem już mogła zakazić się połowa populacji Wielkiej Brytanii"
Brytyjski resort zdrowia: 3,5 miliona testów "w drodze do NHS"
400 tys. osób zgłosiło się, aby pomóc NHS
Parlament UK przyjął projekt ustawy o walce z koronawirusem