Brytyjska high street: Mniej kupujących, ale wzrost zysków
Eksperci z BRC wskazali, że wielu sklepikarzy wciąż "z trudem próbuje utrzymać się na rynku", a liczba osób odwiedzających punkty stacjonarne jest rekordowo niska.
Przy okazji publikacji raportu, specjaliści wezwali brytyjski rząd, aby pomógł firmom w opłaceniu rachunków za czynsz. Wcześniej minister mieszkalnictwa informował, że ewentualna pomoc w tej sprawie powinna być wyłącznie efektem indywidualnego porozumienia się landlordów z najemcami.
W sumie w lipcu odnotowano wzrost zysków o 3,2 proc. rok do roku. Najstabilniejszą branżą w handlu obecnie jest sprzedaż żywności, a radzącą sobie najgorzej - mebli i dekoracji do domów.
Jednocześnie BRC poinformowało o tym, że udział internetu w handlu wzrósł do 40 procent. Oznacza to, że w całym kraju już 4 na 10 transakcje mają miejsce online. Za powód tego stanu rzeczy wymienia się m.in. lockdown, który zmienił nawyki zakupowe społeczeństwa, ale także znaczny wzrost liczby osób pracujących z domu.
Czytaj więcej:
AliExpress rośnie w siłę w Polsce. Wyprzedza największe polskie e-sklepy
Zakupy spożywcze na Amazonie z darmową dostawą
Sieć piekarni Greggs przygotowuje się do kolejnego lockdownu