Brytyjska organizacja: "Twitter nie reaguje na antysemickie wpisy"
Jak podał serwis BBC, nie po raz pierwszy zwraca się uwagę platformie na nieadekwatne przeciwdziałanie wpisom szerzącym nienawiść. W zeszłym roku zarzucono Twitterowi brak szybkiej reakcji na antysemickie posty publikowane przez gwiazdę muzyki grime Wileya.
Po tym incydencie Twitter nawiązał współpracę z Campaign Against Antisemitism (CAA), żeby usprawnić zapobieganie treściom antysemickim. Organizacja twierdzi jednak, że niewiele się zmieniło, a jako przykład podała, że w grudniu jednego dnia wykryto kilka postów wychwalających Hitlera, negujących Holokaust oraz oskarżających Żydów o kontrolowanie rządu. Pod koniec 2020 r. CAA zgłosiło Twitterowi 239 postów, z czego 43 uznano za łamiące zasady platformy.
CAA zarzuciła także, że miały odbywać się comiesięczne spotkania z przedstawicielami Twittera, które wstrzymano po pierwszym zebraniu, zaś firma "ucięła kontakt". "Skoro Twitter wykorzystał nas jako listek figowy zakrywający jego brak działań, odsłaniamy prawdę o firmie. Jest jasne, że nie jest ona ani zdolna do tego, ani zainteresowana tym, żeby walczyć z antysemityzmem i ta rola powinna przypaść niezależnemu organowi" - oświadczył rzecznik prasowy organizacji Stephen Silverman.
Twitter odmówił BBC bezpośredniego komentarza na temat tej sprawy, jednak firma zaznaczyła, że "zakazuje szerzenia antysemityzmu podobnie jak innych form nienawiści; poszerzyła definicję języka dehumanizującego; dodała nowe zasady dotyczące postów zachęcających do nękania lub przemocy oraz podejmuje agresywniejsze działania w usuwaniu wpisów zaprzeczających aktom przemocy takim jak ludobójstwo czy masowe strzelaniny".
Czytaj więcej:
Antysemickie graffiti na synagodze i sklepach w Londynie
Brytyjska posłanka wyrzucona za "antysemickie teorie spiskowe"
Wicemiss Francji celem antysemickich ataków w sieci
"The Guardian": Google zwleka z usuwaniem antysemickich "recenzji" muzeum Auschwitz
Dwie osoby aresztowane po pobiciu rabina koło synagogi pod Londynem
USA: Twitter zawiesił konto republikańskiej kongresmenki za wpisy, że Covid-19 nie jest groźny