Brytyjska gospodarka jest słaba. Prawie nic nie urosła od czterech lat
Rosnące koszty utrzymania i wyższe stopy procentowe wywierają coraz większy wpływ na sytuację gospodarstw domowych i firm. Kiedy gospodarka się kurczy, ludzie mogą nagle stracić pracę i trudniej jest im uzyskać podwyżki wynagrodzeń, które dotrzymywałyby tempa wzrostu cen.
Inflacja - czyli roczny wskaźnik wzrostu cen - wynosi obecnie 8,7%.
Bank Anglii podniósł stopy procentowe, aby zahamować wzrost cen, ale to z kolei wpływa na poziom oprocentowania kredytów konsumenckich, zwiększając raty kredytów hipotecznych i innych pożyczek w przypadku wielu milionów ludzi.
Jak podało Krajowe Biuro Statystyczne (ONS), majowy spadek aktywności gospodarczej nastąpił po wzroście o 0,2% w kwietniu. Spadek odnotowano w takich sektorach jak produkcja, energetyka i budownictwo, spadła także konsumpcja w pubach i barach.
GDP fell 0.1% in May 2023.
— Office for National Statistics (ONS) (@ONS) July 13, 2023
▪️ Services were flat (0.0%)
▪️ Production fell 0.6%
▪️ Construction fell 0.2%
➡️ https://t.co/Z94htJo1G0 pic.twitter.com/oeYBJNy5id
Jednocześnie podano, że nastąpiło ożywienie w sektorze opieki zdrowotnej, a branża IT odnotowała "bardzo dobry miesiąc". Również strajki miały mniejszy wpływ na gospodarkę niż w kwietniu.
Koronacja - która sprawiła, że w maju były trzy dni wolne od pracy, a nie jak zwykle dwa - doprowadziła do spowolnienia w niektórych branżach - jak twierdzi ONS - ale przyniosła korzyści innym, takim jak sektor kultury, sztuki i rozrywki.
Dla większości ludzi wzrost gospodarczy jest czymś dobrym. Zwykle oznacza to, że jest więcej miejsc pracy, a firmy są bardziej rentowne i mogą więcej płacić pracownikom i akcjonariuszom.
Wyższe płace i większe zyski wynikające ze wzrostu gospodarczego generują również więcej pieniędzy dla rządu w postaci podatków.
Rząd może dzięki temu przeznaczyć większe kwoty na zasiłki, usługi publiczne i wynagrodzenia urzędników państwowych lub obniżyć podatki. Kiedy gospodarka się kurczy, wszystko to może ulec odwróceniu - ale rządy zwykle nadal mają wpływ na wydatkowanie środków publicznych.
UK economy 'listless' with little growth in four years https://t.co/jyKvau6Wrr
— David Kane (@DavidKa05445357) July 13, 2023
Według analityków firmy Capital Economics, spadek gospodarki o 0,1% w maju "nie jest tak zły, na jaki wygląda, ponieważ częściowo wynikał z dodatkowego dnia wolnego z okazji koronacji króla". Dodali, że PKB - oficjalna miara dotycząca rozwoju gospodarki - była na dobrej drodze do wzrostu o około 0,1% w ciągu trzech miesięcy do czerwca.
"Naszym zdaniem zasadnicza dynamika aktywności gospodarczej wciąż wykazuje tendencję wzrostową, choć w ślimaczym tempie" - ocenił Paul Dales, główny ekonomista w Wielkiej Brytanii.
Jednak Samuel Tombs, główny ekonomista brytyjskiego oddziału Pantheon Macroeconomics, ostrzegł, że majowe dane wskazują, iż tempo wzrostu "nadal jest słabe".
Czytaj więcej:
Tesco: Są pierwsze oznaki tego, że inflacja w UK zaczyna spadać
UK: Po raz pierwszy od ponad 60 lat dług publiczny przekracza 100 proc. PKB
Bank Anglii niespodziewanie mocno podniósł stopę procentową - do 5 proc.
Brytyjskie supermarkety zaprzeczyły w Izbie Gmin, że zarabiają na inflacji
Płace w UK rosną w rekordowym tempie, choć nieoczekiwanie rośnie też bezrobocie
Zapomnieliscie jeszcze wspomniec o spadku w budowlance. Akcje firm budowlanych i deweloperow szoruja po dnie, a bedzie jeszcze gorzej bo czekaja nas kolejne podwyzki stop procentowych i nie zatrzyma ich nawet rosnace bezrobocie. Jak powiedzial przestwiciel Bank o England inflacje zatrzyma tylko recesja i na to sie szykujmy. Bezrobocie najbardziej bedzie bolalo w budowlance, ale dobra iwadomosc jest taka, ze wraz ze spadkiem cen nieruchomosci (wg prognoz nawet o 35%) wiecej mlodych ludzi bedzie na nie stac.
@czytelnik anonimowy - piszesz o wzroście bezrobocia, a po chwili dodajesz, że zapaść na rynku nieruchomości (spadek wartości domów nawet o 35% - jest to scenariusz przy stopach na poziomie 7% do czego nie dojdzie) i to spowoduje, że młodych będzie stać na własne domy. Których młodych? Tych bezrobotnych z powodu recesji? Czy tych, którzy będą mieli zaporowy dostęp do wysoko oprocentowanych kredytów? Co z tego, że rynek może się załamać, bo przecież, kto będzie siedział na gotówce, żeby z tego skorzystać?! Trochę sam sobie zaprzeczasz. O spadku dynamiki w budowlance mówią cytowane twitty. W tym wypadku o 0,2%, najgorzej po samej produkcji.
Sama budowlanka raczej nie uciagnie gospodarki dodruk pieniadza z powodu grypy z TV i neta ,teraz trzeba zaplacic za wakacje skad ten dlug u kogo? Coraz slabsza infrastruktura, wystarczy wyjechac z pierwszych 3 stref w Londynie
Polecam pozycje,,kamerdyner swiata,,do wiecie sie z niej dlaczego uk to najwieksza swiatowa pralnia lewej kasy i dlaczego nie dadza temu krajowi calkowicie upasc
A gdzie ten kolega ktory kredyt hipoteczny mial z oprocentowaniem 1% ??
UK od 2008 roku nie widziało wzrostu wynagrodzeń i teraz ten woreczek się rozwiązał. Koszty pracy poszły w górę bo nie ma tylu tanich imigrantów co przed brexitem. Co do nieruchomości to najbardziej stanieją te domy których nikt nie chciał, ale na zapaść bym nie liczył po części dlatego, że imigrantów przybywa a deweloperka buduje coraz mniej… Młodzi nie mają dostępu do kredytów ale rynek najmu ma się bardzo dobrze, bezrobocie jest nadal niskie.
Do Krzysiek- Pytasz, u kogo ten dług? U właścicieli tej wyspy od 1815 roku - czyli klanu Rotschildów... Na eksperyment społeczny zwany roboczo Covid-19, rząd marionetek pożyczył w wiadomych bankach komercyjnych 465 mld funtów!!! Za tę kasę zafundowali milionom najdłuższe wakacje w UK w XXI wieku !!!!
@Czytelnik anonimowy
przeczytaj jeszcze raz co napisales - nie ma tylu tanich imigrantów co przed brexitem - a potem, ze - imigrantów przybywa - to sie kupy ani czterech liter nie trzyma. Ekspert od lopaty!
Jezeli nieruchomosci stanieja o 35% jak to przewiduja eksperci to wtedy tanie domy po reposesji zaleja market i ludzie zaczna kupowac, to i wynajem sie ureguluje bo ci co walna bankruta beda mieli problem z wynajmem i beda musieli miec zyrantow albo placic z wyprzedzeniem na przyklad rocznym etc. Znam osobiscie ludzi ktorzy w 2008 po krachu bankrutowali i wyjezdzali do Polski albo musieli mieszkac na pokojach bo nikt im nie chcial wynajac domu czy mieszkania.
Dlaczego beda bankrutowac zapytasz, a to dla tego, ze jezeli wartosc nieruchomosci spadnie o powiedzmy £100K a rata kredytu podskoczy o £500 - £800 miesiacznie to zostajesz z tz. ujemnym kapitałem - Ujemny kapital wlasny ma miejsce, gdy dom lub mieszkanie jest warte mniej niz kredyt hipoteczny, ktory na nie zaciagnales. Jesli masz ujemny kapitał wlasny, beda trudnosci z przeprowadzka lub remortgage i najlepszyw wyjsciem jest bankrutctwo bo jak nawet sprzedaz nieruchomosc to zostajesz z kolosalnym dlugiem no chyba, ze wiekszosc kredytu zostala juz splacona. W najgorszej sytuacji sa ludzie ktorzy kupili nieruchomosci w ostatnich 5-10 latach bo to oni sa najbardziej narazeni na negative equality.
UK ledwo zipie a to dopiero 2.5 roku po brexshitcie ktory jescze w pelni nie zostal zaimplementowany. Eu nie chce renegocjowac istniejacej umowy wiec tylko zmiana rzadu i blaganie o silniejsze wiezi z EU, oby jak najszybciej bo moze byc naprawde ciezko!
To jest słony rachunek za 1/ Brexit 2/Fatalne zarzadzanie pandemia 3/Za skostniałą strukturę społeczną - w XXI wieku naród tkwi w... warstwach społecznych, których granice sa nie do przekroczenia dla rodowitych Brytyjczyków. Jeśli ludzie z niskich warstw maja swiadomosc, ze wyjscie jest niemożliwe - nie robia nic. Odwrotnie jest w Polsce, gdzie kazdy ma świadomość ze jest kowalem swojego losu - nauczyciel fizyki lub pracownica prowincjonalnego domu kultury moze zostać premierem. Dlatego Polacy robią wszystko, co moga,, by isc w gore i co drugiemu sie udaje poprawić swoj los.
Polska patologia zaraz tu wychwalali ony na taśmie to takie bogate som głupi durny naród służący panom angielskim
@Leon. Ale trafiłeś. Karty rozdają Rothschildowie. Nawet bank narodowy jest w ich rękach. Rządy są tylko marionetkami w ich ręku. Od 200 lat wzbogacają się na wojnach i recesjach gospodarczych .
Jest nadzieja właśnie wracam z urlopu z krainy szczęścia i dobrobytu. Między Odrą a Bugiem jest kraina dobrobytu, ludzie są tam szczęśliwi i bogaci. Minimalna wynosi 500f a ceny jak w Anglii, jednak jeżeli uda wam się otworzyć Januszeks ustawicie się na ludzkim nieszczęściu. Powiadam wam kraina szczęścia i dobrobytu oczekuję waszego powrotu....
Posłaniec już samo to mi mówi że nigdzie nie byłeś, a o Polsce masz niewielkie pojęcie, co najwyżej ujadanie i plucie na kraj ,ja właśnie otrzymałem propozycję pracy za 4500 tysiące netto PLN,plus lata wysługi i dodatki będzie około 5500 ,a dodatkowo masz prywatną emeryturę i pakiet benefitów, coś o czym w UK tylko możesz pomarzyć,a pracy jest mnóstwo.
Do czyt. Przypominam że, w Polsce mamy obecnie ceny Angielskie a Tobie proponują mniej niż wynosi minimalna w Anglii. Powodzenia w kraju dobrobytu. Bierz ofertę za 4.5k i wynajmij mieszkanie zbudujesz nam dobrobyt i wrócimy na gotowe. Nie warto marnować życia na wzbogacaniu Polaczków.
@czytelnik anonimowy
Właśnie dostałeś propozycje, ale nie piszesz czy ją przyjales? Czy jesteś kolejnym polaczkiem badającym opcje, czy po opuszczeniu UK i powrotu do komunistycznej wolski, kraju miodem i mlekiem płynącym będzie cię stać na wyjście do kina? Skoro nie ma cię w UK, po kiego uja zasmiecasz komentarze swoją osobą? Uwielbiam wolakow, trolujacych komentarze w tym miejscu, wylewajacych kubły wymiocin jak to źle się dzieje w Bexitlandzie, a tym samym jak to cudownie jest w komunistycznej wolsce XD skoro jesteś taki wykwalifikowany i tak rozchwytywany, skończ ze swoim pitoleniem i idź wydaj te swoje 4,5k na czynsz, oplaty za energię, paliwo, i przede wszystkim żywność ubierz dziecko/dzieci, zabierz żonę na cotygodniową kolacje do restauracji i wróć powiedzieć ile ci zostało z tych 4tysi. Śmieszny jesteś. Jak ci tak dobrze w komunistycznej wolsce co ty tu robisz/robiłeś?? facepalm
AjmBaffled a tu ile musisz wydać? z 2 tysięcy które zarbiam wydaję 1700 funtów dlaczego mam iść do restauracji co tydzień ? przestań pisać bzdury chłopie
@czytelnik anonimowy
Ja piszę bzdury? To ty, co wpis się ośmieszasz. W jakim mieście w PL ci oferują te 5k? Kiedy ostatni raz byłeś w komunistycznej wolsce dłużej niż w odwiedzinach na rosole u babci? Skoro 5k cebulionów to dla ciebie więcej niz 2k pandów. To bierej tą robotę i przestań się ośmieszać na londynku. Krzyż na drogę CHŁOPIE
Poznań praca w większości po 5 tysięcy złotych w branży budowlanej której ja jestem kawalerka sprawdzałem nawet dzisiaj sprawdzałem wynajmujesz za 400 złotych w centrum miasta, z rachunkami razem około 1500 złotych
Jeśli pracujesz nadgodziny i zasługa lat to zarobki masz wyższe ,w UK nie płacą za nic tylko czysta pensja. Wiele moich kolegów już dawno się przeniosło do Polski i potwierdza ,na weekend możesz sobie wziąć dodatkowo robotę prywatnie i lasa do ręki. Dlatego niektórzy budowlańcy w Polsce zarabiają pk 10 tysięcy spokojnie.