Brutalna napaść na Polaka
33-letniego Polaka z licznymi obrażeniami znaleziono na ulicy w nadmorskim Southend. Mężczyzna trafił do szpitala, a całą sprawę wyjaśnia lokalna policja.
Reklama
Reklama
W poniedziałek, 24 czerwca tuż po godz. 8:30 na 33-letniego mężczyznę leżącego przy Lucy Road natknęli się przypadkowi przechodnie. Na miejsce natychmiast wezwali policję i pogotowie.
Okazało się, że Polak doznał m.in. złamania czaszki oraz licznych obrażeń twarzy, rąk i ramion. Mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu, a jego stan jest stabilny - donosi "Southend Standard".
Policja podejrzewa, że został on napadnięty i obrabowany z dużej kwoty pieniędzy. Ustalono, że do pobicia doszło najprawdopodobniej w sobotę około godziny 17:00. Nie wiadomo jednak, gdzie przez blisko dwa dni znajdował się mężczyna.
Funkcjonariusze apelują o pomoc do każdego, kto może mieć jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia. Należy się kontaktować z inspektorem Gailem Wilkinsonem z posterunku w Southend pod numerem 101. Można też dzwonić anonimowo pod numer: 0800 555111.
Okazało się, że Polak doznał m.in. złamania czaszki oraz licznych obrażeń twarzy, rąk i ramion. Mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu, a jego stan jest stabilny - donosi "Southend Standard".
Policja podejrzewa, że został on napadnięty i obrabowany z dużej kwoty pieniędzy. Ustalono, że do pobicia doszło najprawdopodobniej w sobotę około godziny 17:00. Nie wiadomo jednak, gdzie przez blisko dwa dni znajdował się mężczyna.
Funkcjonariusze apelują o pomoc do każdego, kto może mieć jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia. Należy się kontaktować z inspektorem Gailem Wilkinsonem z posterunku w Southend pod numerem 101. Można też dzwonić anonimowo pod numer: 0800 555111.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama