Borussia Dortmund wciąż może myśleć o mistrzostwie
Trzy kolejki przed końcem sezonu Bayern ma 71 punktów i wyprzedza BVB o dwa. Teoretyczną szansę na tytuł ma jeszcze tylko zespół RB Lipsk, który zgromadził 64 "oczka".
Przed poprzednim weekendem dortmundczycy, grający ostatnio bez kontuzjowanego Łukasza Piszczka, buńczucznie zapowiadali walkę o prymat w ekstraklasie z Bayernem do końca. W sobotę rozegrali jednak jeden z najsłabszych meczów w tym sezonie i przegrali w derbach Zagłębia Ruhry z Schalke 04 Gelsenkirchen 2:4, kończąc spotkanie w dziewiątkę.
Później szkoleniowca gospodarzy Favre'a zapytano, czy to oznacza, że BVB straciło już szansę na mistrzostwo, a Szwajcar odparł: "Tak, to jasne". Okazało się jednak, że niewiele się zmieniło, ponieważ w poniedziałek Bayern tylko zremisował na wyjeździe z przedostatnim w tabeli FC Nuernberg 1:1. Całe spotkanie w barwach gości rozegrał Robert Lewandowski, który z dorobkiem 21 goli jest bliski tytułu króla strzelców.
W ten weekend Bawarczycy mają przed sobą teoretycznie jeszcze łatwiejsze zadanie niż przed tygodniem. Jutro zmierzą się bowiem przed własną publicznością z zamykającym tabelę Hannoverem 96. Trzy godziny później w Bremie Borussia, bez zawieszonego za czerwoną kartkę kapitana Marco Reusa, zagra z Werderem.
Trudno spodziewać się zatem zmiany lidera w tej kolejce, ale BVB chce dotrzymać kroku liderowi, trzymając się nadziei, że w kolejnym tygodniu Bayern zostanie pokonany na wyjeździe przez zwycięski w ostatnich sześciu meczach ligowych RB Lipsk.
"Wielu z nas było już przekonanych, że jest po wszystkim, bo po naszej porażce sytuacja stała się trudniejsza. Ale remis Bayernu dodał nam nadziei. Musimy o niej pamiętać także jutro i zrobić wszystko, żeby pokonać Werder" - zaznaczył szwajcarski obrońca dortmundczyków Manuel Akanji, cytowany na oficjalnej stronie internetowej BVB.
RB Lipsk o siódme z rzędu zwycięstwo w Bundeslidze powalczy dzisiaj wieczorem. Rywalem w meczu w Moguncji będzie FSV Mainz.