Boruc: 'Zawsze musi być ten pierwszy raz'

- Zawsze musi być ten pierwszy raz. Mam nadzieję, że akurat teraz zagramy dobre mecze i będziemy zdobywać punkty - stwierdził Boruc, który został nominowany do tytułu piłkarza miesiąca w Premiership. Od początku rozgrywek puścił zaledwie dwa gole i zbiera znakomite recenzje. Czy jest w stanie przełożyć taką postawę na mecze kadry?

- Bardzo mi miło z tego powodu. Przede wszystkim liczy się postawa całego zespołu. Bardzo fajnie zaczęliśmy ten sezon. Mam nadzieję, że będziemy kontynuować w ten sam sposób. Wszyscy bardzo ciężko pracują na treningach, żeby zbierać tego efekty. Mecze reprezentacji zawsze są o coś i nie ma znaczenia, z kim gramy. Skupiamy się na Ukrainie i mamy nadzieję, że tego efekty także przyjdą. To nie ma najmniejszego znaczenia, że do ostatniej chwili nie znamy składu naszej linii defensywnej. W klubie jest oczywiście łatwiej, bo w kadrze spotykamy się raz na kilka miesięcy. Mimo wszystko mam nadzieję, że w piątkowym meczu będzie dobrze - zapewnił bramkarz polskiej reprezentacji.

Na Wembley będzie miał okazję skonfrontować się z Joe Hartem. Bramkarz Anglików akurat ostatnio nie ma dobrej passy.

- Nie lubię oceniać kolegów po fachu. Mimo wszystko jest on bardzo dobrym fachowcem - nieprzypadkowo gra w Manchesterze City. Nie wiem, czy można mówić o jakimś kryzysie. Szansy na pokonanie Anglików nie szukałbym w błędach bramkarza. Musimy sami coś skonstruować. Mnie zdarzyło się puścić gola z San Marino. Takie życie, niestety. Ja pewnie tego też nie przeskoczę. Czasami trzeba i z tym się pogodzić - zauważył Artur Boruc.